- Minister spraw zagranicznych Afganistanu Amir Khan Muttaqi wypowiedział się o bieżącej sytuacji swojego państwa na arenie międzynarodowej.
- Zdaniem Muttaqiego, nowy rząd talibów jest zdecydowany by pracować na rzecz edukacji i pracy kobiet. W części prowincji dziewczęta uczęszczają do szkół.
- Szef resortu spraw zagranicznych Afganistanu zapewnia, że talibowie zdecydowani są zwalczać terroryzm i nie będą zapewniać bezpiecznego azylu grupom terrorystycznym.
- Zobacz także: Najnowszy sondaż: Dobry wynik PiS i Konfederacji
Minister spraw zagranicznych Afganistanu Amir Khan Muttaqi wypowiedział się o bieżącej sytuacji swojego państwa na arenie międzynarodowej. Szef MSZ Afganistanu mówił o USA wskazując, że talibowie „nie mają problemu” z Amerykanami i pragną dobrych relacji z każdym krajem.
Zdaniem szefa talibańskiej dyplomacji, destabilizacja Afganistanu nie leży w niczyim interesie. Wezwał Waszyngton i inne kraje do uwolnienia funduszy w wysokości 10 mld dolarów, które zostały zamrożone po przejęciu władzy przez talibów w sierpniu tego roku.
“Destabilizacja Afganistanu czy osłabienie rządu afgańskiego nie leży w niczyim interesie” – przekonywał Muttaqi.
Podkreślił także, że talibowie zmienili się od czasu ich ostatnich rządów w latach 1996-2001.
“Zrobiliśmy postępy w administracji i polityce, w kontaktach z narodem i ze światem. Z każdym dniem będziemy zdobywać większe doświadczenie i robić większe postępy” – powiedział.
Zdaniem Muttaqiego, nowy rząd talibów zdecydował by pracować na rzecz edukacji i pracy kobiet. W części prowincji dziewczęta uczęszczają do szkół, a prywatne uniwersytety dalej działają bez zmian.
Jak dodaje, członkowie poprzedniego rządu nie są niepokojeni i żyją nadal w Afganistanie, choć większość z nich uciekła za granicę.
Minister spraw zagranicznych szuka powodów zwiększonej migracji z kraju w kwestiach innych niż zmiana władzy. Jego zdaniem to bieda i marzenie o lepszym życiu, a nie strach, sprawiły, że tysiące Afgańczyków próbowało uciec z kraju.
Szef MSZ Afganistanu o USA
Muttaqi zapewnił, że talibowie będą „pracować nad reformami, które mogą przysłużyć się narodowi”. Zareagował również na wypowiedź amerykańskiego generała Franka McKenziego. Amerykanin zdradził AP, że liczebność Al-Kaidy w Afganistanie wzrosła od czasu opuszczenia kraju przez wojska USA.
Szef resortu spraw zagranicznych Afganistanu zapewnia, że talibowie chcą zwalczać terroryzm i nie będą zapewniać bezpiecznego azylu grupom terrorystycznym w układzie zawartym z USA w lutym 2020 roku.
“Niestety, zawsze pojawiają się oskarżenia kierowane przeciwko Islamskiemu Emiratowi Afganistanu, ale brakuje dowodów” – stwierdził szef MSZ.
“Jeśli McKenzie ma jakiś dowód, niech go pokaże” – wezwał.
Według agencji AP, bojownicy Państwa Islamskiego ponownie nasilili ataki na przedstawicieli nowej władzy w Afganistanie. Dżihadysci namierzyli szyickie meczety w miastach Kunduz i Kandahar i przeprowadzali regularne ataki na pojazdy talibów.
Muttaqi przedstawił oczekiwania, że „Ameryka powoli zmieni swoją politykę wobec Afganistanu”.
“Moja ostatnia uwaga jest skierowana do Ameryki, do narodu amerykańskiego: jesteście wspaniałym i wielkim narodem i musicie mieć wystarczająco cierpliwości i wielkie serca, aby odważyć się na prowadzenie polityki wobec Afganistanu opartej na prawie międzynarodowym, tak aby zakończyć waśnie i skrócić dystans między nami i wybrać dobre relacje z Afganistanem” – zaakcentował szef afgańskiego MSZ.
tvp.info