- Likwidacja TVP Info to jedna z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego.
- Prezydent Warszawy zapowiadał likwidację kanału informacyjnego podczas ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej.
- Projekt zakładał przede wszystkim zmiany w ustawie o opłatach abonamentowych oraz ustawie o radiofonii i telewizji.
- Zobacz także: Bąkiewicz z apelem do prezydenta. Chce pozbawić Michnika Orderu Orła Białego
Platforma Obywatelska wycofuje swój projekt
Obywatelski projekt pod którym zebrano wymagane 100 tysięcy podpisów ostatecznie nie trafi do Sejmu. O tym, że Platforma Obywatelska postanowiła ostatecznie porzucić inicjatywę swojego wiceprzewodniczącego, informował w piątek portal Wirtualna Polska. Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej Platforma nie rezygnuje z zamiaru odbudowy mediów publicznych.
– Nie rezygnujemy z zamiaru odbudowy mediów publicznych, ale myślę, że w tym Sejmie ten projekt nie zostałby nawet rozpatrzony
– wyjaśniła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Naprawy wymaga cała telewizja publiczna
Była Marszałek Sejmu dodała, że naprawy wymagają całe media publiczne, a nie tylko jeden kanał tematyczny. Jej zdaniem przekaz w TVP Info jest pełen “kłamstw, pomówień, nienawiści i pogardy”, są tam wyłącznie komentarze zamiast rzetelnej informacji.
– Na szczęście coraz więcej Polaków uważa, że media te nie spełniają swojej roli, więc mam nadzieję, że po wyborach wszyscy wspólnie, cała dzisiejsza opozycja demokratyczna odbuduje media publiczne, które są potrzebne w każdym demokratycznym państwie
– zaznaczyła Kidawa-Błońska.
Co zakładał projekt?
Projekt zakładał przede wszystkim zmiany w ustawie o opłatach abonamentowych oraz ustawie o radiofonii i telewizji. W ocenie autorów projektu “TVP Info spełnia rolę typowej stacji propagandowej, której celem jest utrwalenie władzy partii Jarosława Kaczyńskiego.
– Tendencyjne pytania, agresja wobec polityków opozycji, nieprawdziwe materiały- to tylko niektóre z narzędzi uprawiania polityki przez tę stację. Stała się ona bowiem narzędziem polityki, nieróżniącym się w istocie swojej misji od telewizji właściwej dla krajów autorytarnych czy tej, która funkcjonowała w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w czasach komunizmu
– napisano w uzasadnieniu projektu.
PAP