- Na pokładzie był białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz. Porwanie samolotu na Białorusi oraz okoliczności z tym związane opisał dla „New York Times” kontroler lotów w Mińsku.
- Mężczyzna miał przedstawić polskim służbom szczegółowe dowody na to, że samolot został zmuszony do lądowania w ramach operacji porwania Protasiewicza.
- Wśród metod, jakimi posłużono się w tym celu, było poinformowanie o rzekomym podłożeniu na pokładzie samolotu materiałów wybuchowych.
- Zobacz także: Czarnek o regulacjach rządu: “Nie jestem entuzjastą przymusowych szczepień”
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie przymusowego lądowania samolotu linii Ryanair na mińskim lotnisku w maju 2021 roku. Na pokładzie był białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz. Porwanie samolotu na Białorusi oraz okoliczności z tym związane opisał dla „New York Times” kontroler lotów w Mińsku.
Porwanie samolotu na Białorusi
Mężczyzna miał przedstawić polskim służbom szczegółowe dowody na to, że samolot został zmuszony do lądowania w ramach operacji porwania Protasiewicza. Zorganizowana została przez białoruskie służby wywiadowcze. Wśród metod, jakimi posłużono się w tym celu, było poinformowanie o rzekomym podłożeniu na pokładzie samolotu materiałów wybuchowych.
Gazeta podaje, że Stanisław Żaryn poinformował dziennikarzy, iż polskie służby dotarły do relacji bezpośredniego świadka tych wydarzeń. Dodał, że oficer białoruskiego KGB przebywał na wieży kontrolnej w trakcie przechwytywania samolotu.
Oficer KGB, według relacji świadka, miał „w kluczowym momencie” podporządkować sobie kontrolera ruchu lotniczego na lotnisku w Mińsku.
Według gazety, członek służb Łukaszenki przez cały czas trwania incydentu „utrzymywał stały kontakt telefoniczny z kimś, komu donosił, co aktualnie dzieje się z samolotem”.
Zbiegły kontroler lotów był odpowiedzialny za przekazanie pilotowi samolotu informacji. Chodzi o komunikat, że na pokładzie znajduje się bomba i że powinien wylądować w Mińsku „ze względów bezpieczeństwa”.
„NYT” twierdzi, że kluczowa relacja uciekiniera z białoruskiego lotniska pozwoli polskim służbom przygotować postępowanie przeciwko stronie białoruskiej.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Śledztwo ABW
Rozmawiając z portalem tvp.info Stanisław Żaryn przekazał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi pod nadzorem prokuratury śledztwo. Dotyczy ono zmuszenia do lądowania na lotnisku w Mińsku samolotu Ryanair lecącego z Aten do Wilna. Na jego pokładzie był Raman Pratasiewicz.
„W czasie śledztwa przesłuchano część pasażerów i przedstawicieli linii lotniczych, dokonano oględzin samolotu, analizowano nagrania i zabezpieczano inne dowody. W czasie postępowania udało się również pozyskać relację i materiały od bezpośredniego świadka działań podejmowanych tego dnia na wieży kontrolnej w Mińsku” – wylicza nasz rozmówca.
Z materiału dowodowego wynika, że 23 maja w czasie prac wieży kontroli lotów w Mińsku w sali operacyjnej przebywał oficer białoruskiego KGB, który w kluczowym momencie przejął kontrolę nad pracą kontrolera lotów. Instruował pracownika prowadzącego kontakt z pilotem samolotu.
tvp.info