Zobacz także: Światem rządzi “Wielka Czwórka”? “Jest to skala koncentracji kapitału i własności, jaką mało kto sobie uświadamiał”
Piotr Motyka: Jak zaczęła się Pana przygoda z Rotami Marszu Niepodległości?
Sebastian Sikora: W Rotach Marszu Niepodległości jestem od początku ich założenia. Pamiętam dokładnie moment, kiedy Robert Bąkiewicz ogłosił zainicjowanie Rot podczas majowego marszu “Stop 447” w 2019 r. To właśnie osoby, które zgłosiły się wówczas do Rot, w tym też i ja, przez kolejne tygodnie zbierały podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, który udało się złożyć do Kancelarii Sejmu, co pokazało skuteczność naszych działań.
Piotr Motyka: Jakie wyzwania czekają organizację w nadchodzącym czasie?
Sebastian Sikora: Podczas zakończonego w niedzielę zjazdu liderów Rot Marszu Niepodległości udało się nam wypracować kilka ważnych aspektów, nad którymi będziemy skupiać nasze działania. Niewątpliwie najważniejszym z nich jest sprzeciw wobec polityki “zielonego terroru”. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że należy wspierać działania proekologiczne, natomiast te zaproponowane w ramach pakietu “Fit for 55” to próba uzależnienia nas, Polaków, od energii z zagranicy. Jako Roty będziemy podejmować wszelkie działania zmierzające do zachowania pełnej suwerenności energetycznej. Już w tej chwili możemy zauważyć, że Niemcy stają się niejako hegemonem, który chce być jedynym graczem w kwestii energii, na co nie ma naszego przyzwolenia. Wśród zaplanowanych na najbliższy czas działań znalazł się również punkt o powiększaniu współpracy z innymi organizacjami, które chciałby wspomóc Roty w naszych działaniach, zachowując swoją niezależność. Bardzo krytycznie patrzymy również na obraz polskiego sądownictwa. Bardzo często sądy są wykorzystywane jako element walki politycznej. Przykładem może być wniosek postawiony przez prezydenta Trzaskowskiego o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jest to przykład działania całkowicie antypolskiego, które w normalnych warunkach nie powinno mieć miejsca. Zmiany w sądownictwie są zatem nieuniknione.
Piotr Motyka: Jakie cele stawia Pan sobie w roli rzecznika prasowego?
Sebastian Sikora: Swoją nominację na to stanowisko przyjąłem jako docenienie dotychczasowego wkładu w działania podejmowane przez Roty. Jako rzecznik chciałbym przede wszystkim walczyć z oszczerstwami, jakie padają w kierunku Stowarzyszenia. Wystarczy spojrzeć jak Roty przedstawione są w popularnej encyklopedii internetowej, jaką jest bez wątpienia Wikipedia. Również w nieprzychylnych naszym działaniom mediach jesteśmy kreowani jako “Ci źli”. Swoimi działaniami chciałbym starać się docierać z niezakłamanymi informacjami do mediów, ale także do naszych sympatyków w całej Polsce, za pośrednictwem portali społecznościowych.
Piotr Motyka: Życzę powodzenia i serdecznie dziękuję za wywiad, Bóg zapłać!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Życiorys Sebastiana Sikory: Sebastian Sikora to rodowity warszawiak. Swoją młodość spędził jednak w miejscowości Dębe nad Zalewem Zegrzyńskim. Od wczesnych lat szkolnych wykazywał duże zainteresowanie problemami współczesnego świata, a także swojej małej Ojczyzny. Dzięki pracy nt. wpływów globalizmu zasiadł w poselskich ławach XIII Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Artykuł o historii Fortu w Dębe oraz tej miejscowości zyskał uznanie jury konkursu dziennikarskiego, organizowanego przez CANAL+, i zdobył główną nagrodę.
W czasach liceum bardzo mocno utwierdził się tożsamościowo. Jak sam przyznaje ogromny wpływ mieli na to nauczyciele oraz postaci związane ze szkołą, jak chociażby osoba prezydenta Stefana Starzyńskiego czy założyciela i patrona szkoły – Emiliana Konopczyńskiego. W tym okresie był również członkiem Młodzieżowej Rady Dzielnicy Śródmieście w roku szkolnym 2009/10.
W czasie studiów na Politechnice Warszawskiej, na kierunku „Zarządzanie i inżyniera produkcji” bardzo mocno zainteresował się sprawami swojego regionu. Efektem tego był start w wyborach samorządowych do Rady Powiatu Legionowskiego w 2014. Jako kandydat bezpartyjny, został wybrany z list Prawa i Sprawiedliwości – i w ówczesnej kadencji należał do największego opozycyjnego ugrupowania w składzie Rady. W latach 2014-18 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, angażując się także w pracę Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przy staroście legionowskim.
Od 2018 jeszcze ściślej zaczął współpracować ze środowiskiem narodowym, z którym sympatyzował już od początku studiów w 2011 roku. Dzięki zdolnościom, które nabył podczas pracy w jednej z podwarszawskich stacji radiowych, został „głosem” wielu wydarzeń organizowanych przez środowisko Marszu Niepodległości. Wraz z powstaniem Rot Marszu Niepodległości dołączył do jej struktur.
Uhonorowany brązową odznaką dla Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi. Od najmłodszych lat aktywnie uczestniczący w życiu religijnym swojej Parafii. W związku z dorastaniem w okolicy, mocno związanej z wojskowością (w Zegrzu działa Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki), od zawsze wychowany w duchu patriotyzmu i miłości do Ojczyzny oraz wierności hasłu „Bóg, Honor, Ojczyzna”.