- W wielu amerykańskich miastach odbyły się protesty przeciw decyzji ławników. To oni w głośnym procesie w mieście Kenosha stwierdzili, że nastolatek jest niewinny wszelkich stawianych mu zarzutów.
- Uniwersyteckie organizacje lewackie na apel stowarzyszenia „Studentów na rzecz Socjalizmu ASU” zaplanowały wiec. Miał on doprowadzić do wywarcia presji na wyrzucenie Rittenhouse z uczelni.
- Sam Rittenhouse w wywiadzie dla Fox News mówił, że ma nadzieję studiować pielęgniarstwo lub prawo na ASU. Problem w tym, czy mu pozwolą.
- Zobacz także: Morawiecki o przyczynach inflacji: “Źródła znajdują się zagranicą”
Kyle Rittenhouse, który z bronią w ręku przeciwstawił się bandytom demolującym miasto w rozruchach wywołanych przez ruch Black Lives Matter, został przez sąd uniewinniony. Dla jednych stał się bohaterem, dla innych znienawidzonym „rasistą” i białym „supramatystą”. Z uwagi na swój bohaterski czyn, Rittenhouse jest prześladowany przez amerykańską lewicę.
Przypomnijmy, że 25 sierpnia 2020 r. 17-latek z Antioch w stanie Illinois, zastrzelił dwóch mężczyzn i zranił innego w Kenosha w stanie Wisconsin w obronie własnej. Znalazł się tam, by przeciwstawić się grabieży mienia.
W wielu amerykańskich miastach odbyły się protesty przeciw decyzji ławników. To oni w głośnym procesie w mieście Kenosha stwierdzili, że nastolatek jest niewinny wszelkich stawianych mu zarzutów.
Rittenhouse prześladowany przez amerykańską lewicę
Niektórzy obiecali mu zemstę. Rittenhouse zrezygnował ze studiów na Uniwersytecie Stanowym Arizony (ASU), o czym poinformowała administracja kampusu. Specjalnie to nie dziwi, bo działające tu lewackie grupy studentów groziły mu zemstą i doprowadzeniem do wyrzucenia ze studiów.
Podczas procesu 10 listopada, oskarżony nastolatek ujawnił, że zapisał się na studia pielęgniarskie na ASU. Uniwersytet potwierdził teraz, że Rittenhouse brał udział w zajęciach jako student online tylko w październiku, Nastolatek nie figuruje już w rejestrach uczelni.
Tymczasem uniwersyteckie organizacje lewackie na apel stowarzyszenia „Studentów na rzecz Socjalizmu ASU” zaplanowały wiec. Miał on doprowadzić do wywarcia presji na wyrzucenie Rittenhouse z uczelni.
Oskarżyli go o wyznawanie „białej supremacji”. Chcą zamknąć niewinnemu człowiekowi możliwość dalszego kształcenia się, co w zrewoltowanym świecie akademickim USA może się im skutecznie udać.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Roszczenia lewackich środowisk w Arizonie
Protestujący w Arizonie lewaccy aktywiści tak się rozpędzili, że już nie tylko żądają szlabanu na naukę dla „suprematysty”, ale chcą, by uniwersytet wydał osobne oświadczenie potępiające „białą supremację” i uznające Rittenhouse za „rasistowskiego mordercę”.
Lewackie organizacje twierdzą, że werdykt sądu o niewinności nastolatka wynika z „wadliwego systemu sprawiedliwości, a Kyle Rittenhouse nadal jest winny w oczach ludzi”. Dodali też, że chcą „chronić studentów przed brutalnym i żądnym krwi mordercą”.
Sam Rittenhouse w wywiadzie dla Fox News mówił, że ma nadzieję studiować pielęgniarstwo lub prawo na ASU. Problem w tym, czy mu pozwolą.
nczas.com