- Eutanazja w Holandii, Belgii oraz Luksemburgu doprowadza do legalizacji pozbawiania życia.
- Najbardziej liberalnym i progresywnym w jej wykonywaniu jest Belgia.
- Uśmiercanie noworodków w północnej części Belgii stało się faktem.
- Zobacz także: Białoruskie służby niszczą ogrodzenie na granicy. Jest nagranie MON [WIDEO]
Kultura śmierci w Belgii
Wśród krajów Beneluxu najbardziej wyróżniającym się, liberalnym i progresywnym w jej wykonywaniu, jest jednak Belgia. W roku 2007 odnotowano w tym kraju 1,9%, a w roku 2013 4,6% wszystkich zgonów, których przyczyną była, „dobra śmierć”. W ciągu ostatnich lat zabito tym sposobem ponad 15 tysięcy osób.
Choć w Belgii eutanazja jest legalnie od roku 2002, to już wcześniej zabijano ludzi.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Prawodawstwo belgijskie pod pretekstem progresywności, nowoczesności i otwartości bardzo mocno akcentuje, „indywidualność moralną”, prawa związków homoseksualnych, sztuczną regulację urodzeń, prawo do aborcji oraz eutanazji.
Jest eugeniką już najgorszą, najbardziej okrutną, najbardziej wyrafinowaną
– powiedziała Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka
Poddawani eutanazji umierają poprzez utonięcie, gdy ich płuca wypełniają się cieczą. Czasami umieranie takiej osoby trwa pięć minut, ale innymi razy może się ona ponownie ocknąć – i czasami trzeba 100 godzin, by przyszła śmierć. (…) Taka śmierć tylko wygląda na spokojną, gdyż poddani eutanazji nie mogą poruszyć mięśniami i są sparaliżowani
– tłumaczyła dr Ilora Finlay, specjalista od opieki paliatywnej.
Media Narodowe/ radiomaryja.pl/