- Z Aleksandrem Łukaszenką telefonicznie rozmawiała Angela Merkel, natomiast z Władimirem Putinem – Emmanuel Macron.
- Wiadomo, że przywódcy dyskutowali o sytuacji na granicy Polski i Białorusi, a także o koniecznej pomocy humanitarnej dla uchodźców.
- – Mamy nadzieję, że ta długa rozmowa przyniesie rezultaty w najbliższych dniach – powiedział doradca prezydenta Francji.
- Zobacz także: Bąkiewicz podziękował Trzaskowskiemu za “nieoceniony wkład w sukces organizacyjny” Marszu Niepodległości.
Rozmowy z Łukaszenką i Putinem
Z informacji, jakie przekazał kanał Puł Pierwogo na Telegramie, rozmowa byłej kanclerz Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką trwała około 50 minut. “Omówiono szereg problemów, a przede wszystkim sytuację uchodźców na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej”. Co więcej, rozmawiano nt sposobów rozwiązania problemu migracyjnego, w celu niedopuszczenia do eskalacji sytuacji na granicy. Dyskutowano ponadto o koniecznej pomocy humanitarnej dla uchodźców, a także uzgodniono dalsze kontakty zmierzające do rozwiązania sytuacji.
Doradca prezydenta Francji poinformował zaś, że Emmanuel Macron rozmawiał z Władimirem Putinem o konieczności deeskalacji kryzysu migracyjnego. Według ustaleń, nie zgodzili się w kwestii źródeł pochodzenia kryzysu. “W sprawie migracji, nawet jeśli są rozbieżności co do źródeł obecnego kryzysu na granicy z Białorusią, Władimir Putin powiedział prezydentowi Macronowi, że rozumie potrzebę zakończenia związanego z nią kryzysu, przede wszystkim z poczucia ludzkiej przyzwoitości wobec migrantów, którzy są politycznie wykorzystywani” – dowiadujemy się.
Doradca Macrona poinformował, że rozmowa prezydenta Francji z prezydentem Rosji trwała godzinę i 45 minut. Dodał także, że ma nadzieję, iż rozmowa ta przyniesie niedługo rezultaty. Poinformował również, że Władimir Putin będzie się wkrótce kontaktować z Aleksandrem Łukaszenką.
Agresja migrantów na granicy polsko-białoruskiej
Straż Graniczna i MON na bieżąco informują za pośrednictwem Twittera o rozwoju sytuacji na granicy.
Imigranci koczujący przy przejściu granicznym w Bruzgach zachowują się agresywnie. Rzucają w stronę polskich służb kamieniami, różnymi przedmiotami. W celu zapobieżenia nielegalnemu przekroczeniu granicy wobec agresywnych cudzoziemców użyto armatek wodnych.
Informuje Straż Graniczna.
Co więcej, w przestrzeni internetowej pojawia się coraz więcej materiałów wideo, na których widać agresję migrantów wobec polskich funkcjonariuszy.
Cudzoziemcy rzucają w stronę polskich służb kamieniami oraz przedmiotami, z których wydobywa się dym. Słychać huk, przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłodę drewna.#zgranicy #Bruzgi pic.twitter.com/sRFYBK6EEP
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 16, 2021
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
PAP, Twitter