Telewizja MN
Zaloguj
2 
- Według napływających informacji medialnych część imigrantów przebywających na Białorusi wyraża chęć powrotu do krajów na Bliskim Wschodzie.
- Zgodnie z zapowiedziami Ministra Spraw Zagranicznych Ahmeda al-Sahafa, Irak przygotowuje na 19 listopada pierwszy lot powrotny.
- Koczujący na granicy z Polską imigranci mają utrudniony dostęp do informacji o lotach powrotnych.
- We wtorek nad ranem polskie służby m.in. za pomocą armatek wodnych skutecznie powstrzymały ataki na polską granicę.
- Zobacz także: Błaszczak o żołnierzach służących na granicy: “Otrzymają specjalne nagrody finansowe”
Największą grupę stanowią iraccy Kurdowie. W poniedziałek francuska agencja AFP przekazała, że Irak rozpoczął organizację lotów powrotnych dla imigrantów, którzy przybyli nad polską granicę. Rzecznik MSZ Iraku Ahmed al-Sahaf zapowiedział, że pierwszy lot powrotny odbędzie się już w najbliższy czwartek 18 listopada.
Wiadomo, że w sprawę zaangażowała się ambasada Iraku w Moskwie, która poinformowała, że imigranci wyrażający chęć powrotu muszą zgłaszać się za pośrednictwem komunikatora WhatsApp, telefonicznie lub drogą mailową.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Imigranci chcą wracać do domu
We wtorek Reuters poinformował, że na lot z Mińska zapisało się 150 a 200 imigrantów, jednak wielu z nich miało kłopoty z rejestracją. Iracki konsul Majid al-Kinani powiedział, że trwają prace nad rozwiązaniem problemu. Przyznał też, że liczba zgłoszonych do tej pory osób nie jest do końca określona, ponieważ ludzie znajdujący się w terenach przygranicznych do nie dostali pozwolenia od białoruskich władz na powrót do Mińska. Reuters podkreślił, że rząd Łukaszenki utrudnia migrantom powrót do stolicy kraju.
We wtorek polskie media oraz portale społecznościowe obiegły zdjęcia i nagrania z porannych starć polskich służb z imigrantami, którzy za pomocą kamieni oraz innych przedmiotów forsowali granicę. Jedna z funkcjonariuszek Straży Granicznej została ranna, a z kolei policjant otrzymał cios w głowę, który spowodował uraz czaszki. Po odwiezieniu do szpitali, ich zdrowiu nie zagraża większe niebezpieczeństwo. Polskie służby w obronie granicy, zastosowali armatki wodne, które skutecznie powstrzymały dalszy napór.
Na newralgicznych odcinkach polsko-białoruskiej granicy służą żołnierze Wojska Polskiego, strażnicy graniczni oraz policjanci. Począwszy od 8 listopada, kiedy to miała miejsce najpoważniejsza do tej pory próba wtargnięcia na terytorium Polski, polscy funkcjonariusze codziennie odpierają szturmy nielegalnych migrantów.
W poniedziałek kilkuset migrantów próbowało sforsować granicę w okolicy wsi Starzyna. Atak został zatrzymany.
Cudzoziemcy rzucają w stronę polskich służb kamieniami oraz przedmiotami, z których wydobywa się dym. Słychać huk, przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłodę drewna
– informowała Straż Graniczna.
Cudzoziemcy rzucają w stronę polskich służb kamieniami oraz przedmiotami, z których wydobywa się dym. Słychać huk, przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłodę drewna.#zgranicy #Bruzgi pic.twitter.com/sRFYBK6EEP
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 16, 2021
Straż Graniczna poinformowała, że w ciągu minionej doby odnotowano 118 prób nielegalnego przekroczenia wschodniej granicy Polski. Wobec 39 cudzoziemców wydano postanowienie o opuszczenie terytorium RP.
Białoruscy funkcjonariusze regularnie usiłują sprowokować polskie służby. W stronę Polaków oddawane są strzały ślepą amunicją.
W poniedziałek Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu nowych sankcji personalnych na białoruski reżim. Tutaj należy przypomnieć również o blisko godzinnej rozmowie ustępującej kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenko – zapowiedziano kolejne negocjacje, a także o jej rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Z rosyjskim przywódcą rozmawiał także ostatnio prezydent Francji Emmanuel Macron.
dorzeczy.pl
