Pielęgniarki oskarżone o wystawianie fałszywych certyfikatów szczepień. Co im grozi?

Dodano   8
  LoadingDodaj do ulubionych!
Paszport covidowy

Paszport covidowy / fot. flickr.com

Kobietom grozi do 8 lat więzienia.
  • Zarzuty dopuszczenia się przestępstw poświadczenia nieprawdy, sfałszowania dokumentacji i oszustwa na szkodę Skarbu Państwa usłyszały trzy pielęgniarki.
  • Kobiety miały wystawiać fałszywe certyfikaty szczepień przeciwko COVID-19.
  • Proceder miał mieć miejsce od maja do listopada br. w jednym z punktów w Kaliszu, które miało podpisane porozumienie z NFZ na wykonywanie szczepień.
  • Zobacz także: Waloryzacja emerytur. Co dalej z galopującą inflacją?

Zarzuty dopuszczenia się przestępstw poświadczenia nieprawdy, sfałszowania dokumentacji i oszustwa na szkodę Skarbu Państwa usłyszały trzy kobiety. Oskarżone pielęgniarki miały wystawiać fałszywe certyfikaty szczepień przeciwko COVID-19 – poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

Meler dodał, że prokurator prowadzący sprawę wystąpił w piątek do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec kobiet. Decyzja zapadnie o godz. 12.

Pielęgniarki oskarżone o wystawianie fałszywych dokumentów

Kryminalni z Kalisza wszczęli postępowanie ws. trzech pielęgniarek po uzyskaniu informacji, że „w mieście można załatwić lewy certyfikat, potwierdzający zaszczepienie na koronawirusa” – tłumaczył rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak.

Proceder miał mieć miejsce od maja do listopada br. w jednym z punktów w Kaliszu, które miało podpisane porozumienie z NFZ na wykonywanie szczepień.

Do Kalisza przyjeżdżali ludzie z całej Polski.

„Jeden od drugiego dowiadywali się, że właśnie w Kaliszu można załatwić fałszywy dokument” – powiedział rzecznik wielkopolskiej policji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Cena fałszywych dokumentów

Klient wpłacał od 500 do 700 zł. Pielęgniarki wprowadzały dane do systemu i drukowały certyfikat, potwierdzający rzekome zaszczepienie na koronawirusa. Według wstępnych ustaleń ponad 100 osób skorzystało z możliwości uzyskania sfałszowanej dokumentacji.

Każda z pielęgniarek w wieku od 38 do 58 lat była zatrudniona w innym miejscu, ale współpracowały ze sobą. Żadna z nich – jak podkreślił Borowiak – nie pracowała w publicznej służbie zdrowia.

„Prokurator zarzucił im, że działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będąc uprawnionymi do wystawiania dokumentów w postaci unijnego certyfikatu szczepienia przeciwko COVID-19 poświadczającego odbycie szczepienia, pobierały pieniądze a jednocześnie poświadczały nieprawdę co do faktycznego szczepienia” – powiedział prokurator Meler.

Wyjaśnił, że pielęgniarki wprowadzały do systemu dane osób a dawki szczepionek niszczyły.

Kobietom grozi do 8 lat więzienia

nczas.com

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY