- Były prezydent stanie przed sądem za składanie nieprawdziwych zeznań w sprawie podpisów i współpracy z SB.
- Stawił się dziś na przesłuchanie w prokuraturze Gdańskiej, potwierdziła Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
- Analizy notatek mówią o współpracy z SB, potwierdzają eksperci. Lech Wałęsa zaprzecza zarzutom.
- Zobacz także: Winnicki: Konkurowanie tanią pracą jest ślepym zaułkiem gospodarki [NASZ WYWIAD]
Lechowi Wałęsie przedstawiono zarzut dotyczący złożenia nieprawdziwych zeznań mających służyć za dowód w postępowaniu karnym prowadzonym w sprawie podrobienia na jego szkodę dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa z lat 1970-1976 i został on przesłuchany w charakterze podejrzanego
– poinformowała Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
W 2016 roku zeznania Lecha Wałęsy w sprawie współpracy z SB pod pseudonimem “Bolek”, były sprzeczne z dokumentami, jakie posiada IPN. Podważał on wtedy prawdziwość podpisów, jakie widnieją w dokumentacji. Był wtedy w charakterze świadka i zeznawał pod przysięgą.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Lech Wałęsa podważa dokumenty, z jakimi się zapoznał jako świadek. Eksperci nie mają wątpliwości, że są one jednak prawdziwe. Oznajmili oni, że podpis widniejący na kartach akt personalnych TW Bolka jest zgodny z pismem prezydenta. Dokumenty potwierdzają wypłaty i inne korzyści, jakie miał dostawać za współpracę z SB.
tvp.info