- Gaz z Polski ma być zabezpieczeniem dla Mołdawii.
- Parlament mołdawski zarządził stan wyjątkowy w związku z kryzysem gazowym wywołanym przez brak nowej umowy z Gazpromem.
- Nadal toczą się negocjacje także w sprawie dalszych możliwości dostaw z Rosji.
- Zobacz także: Egipt: Po czterech latach zniesiono stan wyjątkowy
Gaz z Polski silną alternatywą
Rozmowy związane z kontraktem gazowym z Federacji Rosyjskiej stanęły w martwym punkcie. Kontrakt, jaki Mołdawia podpisała z Polską na gaz, jest słuszny i zabezpiecza kraj w energię. W poniedziałek poinformowano, że PGNiG Supply & Trading (spółka zależna PGNiG) we współpracy z Grupą ERU dostarczą Mołdawii we wtorek 26 października milion metrów sześciennych gazu ziemnego. Jest to sukces przetargu ogłoszonego przez państwową firmę Energocom. Z powodu niewywiązywania się przez Gazprom z dostawy gazu do Mołdawii, przetarg był w trybie pilnym.
Kontrakt gazowy jest bardzo dobry dla obu stron. Dostawa gazu odbędzie się przez punkt odbioru na granicy mołdawsko-ukraińskiej. Po wygaśnięciu umów z Rosją, nie udało się wznowić porozumienia i temat pozostaje dyskusyjny co do ceny, dlatego gaz z Polski jest gwarancją stabilności. Rosja przedłużyła umowę tylko o miesiąc.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Gazprom zawiesza dostawy, żąda zapłaty za eksportowany gaz. Andrei Spinu wicepremier Mołdawii, chce dalszych negocjacji z Rosją, ale w cenach, które można przyjąć za racjonalne.
Kontrakt został podpisany na próbny zakup jednego miliona metrów sześciennych gazu ziemnego pomiędzy państwową firmą Energocom i polską firmą PGNiG. Jest to pierwsza dostawa w historii Mołdawii z alternatywnych źródeł
– poinformował rząd Mołdawii.
Przeprowadzany został próbny zakup w celu zbadania możliwości importu gazu z alternatywnych źródeł oraz zbilansowania niskiego ciśnienia w systemie dostaw gazu ziemnego
– przekazał rząd Mołdawii.
wnp.pl