- Przypadek nowej odmiany wariantu koronawirusa Delta zidentyfikowanej w Wielkiej Brytanii, wykryto u 11-letniego chłopca z Izraela.
- Brytyjskie służby podały, że nie ma dowodów na to, by właśnie odmiana AY4.2 odpowiadała za utrzymujące się wysokie wskaźniki zakażeń.
- Były szef amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków Scott Gottlieb wezwał do „przeprowadzenia badań nad subwariantem”.
- Zobacz także: Wandal odpowiedzialny za profanację krzyża w Zielonej Górze zatrzymany przez policję
Pierwszy przypadek nowej odmiany AY4.2 koronawirusa wykryto u chłopca pochodzącego z Izraela.
“Pierwszy przypadek AY4.2, nowej odmiany wariantu koronawirusa Delta zidentyfikowanej w Wielkiej Brytanii, wykryto u 11-letniego chłopca z Izraela po jego powrocie z Mołdawii” – poinformował w środę portal The Times of Israel.
Nastolatek już na lotnisku miał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 wraz z rozpoznaniem nowego podwariantu koronawirusa. Chłopiec został natychmiast skierowany na kwarantannę.
Przypadek koronawirusa AY4.2 odpowiedzialny za falę zachorowań na Wyspach?
Brytyjskie służby sanitarne podały, że nie ma dowodów na to, by to właśnie odmiana Delty AY4.2 odpowiadała za utrzymujące się na Wyspach wysokie wskaźniki zakażeń. Wynoszą one dziennie ponad 50 tysięcy potwierdzonych przypadków infekcji.
“Rząd uważnie przygląda się wariantowi AY4.2 (…). Dotychczas brak dowodów na jego łatwiejsze rozprzestrzenianie się” – poinformował rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona.
Badania nad niepokojącym szczepem COVID-19
Były szef amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków Scott Gottlieb wezwał do „przeprowadzenia badań nad subwariantem”. Ministerstwo zdrowia Izraela planuje specjalne spotkanie poświęcone nowemu, niepokojącemu szczepowi koronawirusa.
“Delta AY4.2 została po raz pierwszy zidentyfikowana w kwietniu 2020 roku. Ma dwie mutacje kolców występujące także w innych wariantach koronawirusa. Do tej pory wykryto poza Wielką Brytanią trzy przypadki zakażenia spowodowanego tą odmianą, wszystkie w Stanach Zjednoczonych” – wyjaśnił prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki w University College London.
“Sytuacja z AY4.2 nie jest porównywalna z pojawieniem się wariantów Alfa i Delta, które okazały się znacznie łatwiej przenoszone i bardziej zakaźne od wcześniej znanych odmian koronawirusa” – uspakaja prof. Balloux.
dorzeczy.pl