- Orzeczenie sądu apelacyjnego oznacza, że prawo, które weszło w życie w Teksasie na początku września, będzie nadal obowiązywać.
- Zakazuje ono aborcji w momencie, gdy w czasie badań możliwe jest wykrycie u płodu bicia serca, co zazwyczaj dzieje się ok. szóstego tygodnia ciąży.
- Zablokować te przepisy, ograniczające aborcję w USA w stopniu największym od blisko 50 lat, próbowała administracja Joe Bidena.
- Zobacz także: Były prezydent USA w szpitalu. Co się stało?
Federalny sąd apelacyjny orzekł, że prawo wprowadzone w Teksasie, zakazujące przeprowadzania aborcji w większości przypadków, może nadal obowiązywać. W Teksasie wygrało życie. Zablokować te przepisy, ograniczające aborcję w USA w stopniu największym od blisko 50 lat, próbowała administracja Joe Bidena.
Wygrało życie
Orzeczenie sądu apelacyjnego oznacza, że prawo, które weszło w życie w Teksasie na początku września, będzie nadal obowiązywać. Zakazuje ono aborcji w momencie, gdy w czasie badań możliwe jest wykrycie u dziecka bicia serca, co zazwyczaj dzieje się ok. szóstego tygodnia ciąży. Przepisy obowiązują również osoby, w przypadku których ciąża jest owocem gwałtu.
Już po raz trzeci sąd apelacyjny orzekł, że prawo to może nadal obowiązywać. Tym razem decyzję podjął skład orzekający liczący trzech sędziów, dwoma głosami za dalszym obowiązywaniem prawa, przy jednym głosie przeciw.
To kolejna nieudana próba zablokowania przepisów przez Departament Sprawiedliwości i działające w Teksasie kliniki aborcyjne. Przepisy są utrzymywane w mocy m.in. ze względu na to, że nie przewidują one ścigania osób przeprowadzających aborcję z oskarżenia publicznego lecz prywatnego. Przewidują też sankcję w postaci 10 tysięcy dolarów odszkodowania za szkody moralne, które mogą być wypłacone osobie pozywającej.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Infolinia i zamknięcie klinik aborcyjnych
Organizacja Texas Right to Life uruchomiła specjalną linię, na którą mogą zgłaszać się osoby z doniesieniami o przeprowadzaniu aborcji wbrew obowiązującym przepisom.
Chroniące ludzkie życie przepisy obowiązują w Teksasie od 1 września. Przed ich wejściem, w Teksasie działało ok. 20 klinik aborcyjnych, które teraz prawdopodobnie zostaną zamknięte.
W grudniu nowa, konserwatywna większość w Sądzie Najwyższym USA ponownie zajmie się wyrokiem w precedensowej sprawie Roe kontra Wade. To on zalegalizował w Stanach Zjednoczonych aborcję.
rp.pl