- W Gdyni powstał niezwykły sklep samoobsługowy prowadzony przez właściciela lokalnego gospodarstwa ogrodniczego “Malinogród”.
- Daniel Wojtasiński wraz z córką Nadią oraz synem Nikodemem postawili na innowacyjne rozwiązanie podpatrzone podczas pracy emigracyjnej w Norwegii, i Szwecji.
- Do postawionej budki klienci odbierają wcześniej zamówione produkty płacąc gotówką lub za pomocą Blika.
- Właścicielom zdarzały się również nieprzyjemne sytuacje, gdzie dochodziło do prób kradzieży.
- Zobacz także: Stanisław Żuk ws. kopalni Turów: UE powinna się zastanowić, czy nie ograniczyć kompetencji TSUE
Za granicą sklepy samoobsługowe nie są niczym nadzwyczajnym. W Norwegii, Szwecji lub Szwajcarii miejsca, w których możemy kupić jedzenie bez udziału sprzedawcy, są dość popularne. Inaczej jest w Polsce, gdzie sklepy samoobsługowe dopiero raczkują. Głównie z uwagi na to, że brakuje przekonania co do uczciwości naszych rodaków.
Stereotypom nie poddaje się jednak właściciel gospodarstwa ogrodniczego “Malinogród”. Gospodarstwo pana Daniela znane jest w Gdyni m.in. z lipcowych akcji związanych ze zbieraniem malin.
Pomysł zaczerpnięty ze Skandynawii
Jak podaje córka właściciela sklepu – Nadia, pomysł na taki biznes został zaczerpnięty prosto z krajów skandynawskich, gdzie jej ojciec Daniel Wojtyński pracował na emigracji. Spodobało mu się wówczas to, że nie potrzebował bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą, tylko sam mógł się obsłużyć i zapłacić za ulubione produkty.
W sezonie pracujemy od godz. 5 do 13-14. Zdecydowana większość naszych klientów pracuje do godz. 16 lub 17. W związku z tym nieopodal naszego gospodarstwa powstała swego rodzaju budka, w której nasi klienci mogli odbierać swoje zamówienia
– podaje córka właściciela i pomysłodawcy sklepu samoobsługowego.
Z czasem całość ewoluowała w taki sposób, że powstał z tego sklep. Myślę, że zapalnikiem do powstania punktu samoobsługowego była podróż mojego taty po krajach skandynawskich. Tam takie sklepy to nic nadzwyczajnego
– dodaje kobieta.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Owoce i świeże soki
Pomysł otwarcia sklepu samoobsługowego powstał w tym roku, a sam punkt pojawił się przy ul. Spółdzielczej 19 w Gdyni na początku lipca. W sklepie samoobsługowym znajdują się dwie lodówki, w których na klientów czekają m.in. maliny, borówki, przetwory, a także soki ze świeżych owoców.
Płatność odbywa się za pośrednictwem blika lub gotówką. Możemy wziąć wybrany przez nas produkt i odliczoną za niego kwotę włożyć do kasy (puszki) lub zrobić przelew blikiem
– wyjaśniła Nadia jak działa system płatności przy samoobsługowym sklepie.
Innowacja z wadami
Otwarcie samoobsługowego sklepu zawsze będzie wiązać się z ryzykiem. Niestety, ale w ciągu niespełna trzech miesięcy od otwarcia sklepu doszło w nim już do kilku przykrych incydentów.
Jeśli chodzi o kradzieże, to niestety mieliśmy już czterokrotnie incydent, w którym doszło do rabunku pieniędzy z puszki czy produktów spożywczych. W związku z tym postanowiliśmy zainstalować monitoring. Jednak nie o to w tym chodzi. Ufamy ludziom i wierzymy, że w końcu zaczniemy się przyzwyczajać – jako społeczeństwo – do takich punktów, a kradzieży będzie mniej
– wspomina nieprzyjemne sytuacje.
trojmiasto.pl