- W zachowaniu USA „dostrzegamy notoryczny ślad odruchów, typowych dla epoki, która, mieliśmy nadzieję, niedawno minęła” – powiedział Le Drian.
- W ocenie szefa francuskiego MSZ, obecny kryzys w relacjach francusko-amerykańskich „domaga się złożenia wyjaśnień” przez stronę amerykańską. To warunek wstępny dalszych relacji.
- Poinformował też dziennikarzy, że nie przewiduje spotkania ze swym amerykańskim odpowiednikiem Antonym Blinkenem przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
- Zobacz także: USA. Od listopada będą mogli przyjeżdżać w pełni zaszczepieni
Francuski MSZ krytykuje administrację Joe Bidena. W zachowaniu USA „dostrzegamy notoryczny ślad odruchów, typowych dla epoki, która, mieliśmy nadzieję, niedawno minęła” – powiedział Le Drian.
Zaznaczył też, że zerwanie kontraktu na dostawę francuskich okrętów podwodnych dla Australii i zawiązanie sojuszu obronnego AUKUS bez powiadomienia europejskich partnerów „zmusza tych ostatnich do poważnej refleksji”
“To, co budzi nasze największe zastrzeżenia, poza samym zerwaniem umowy biznesowej – zerwaniem brutalnym, niespodziewanym i niewytłumaczalnym – dotyczy w pierwszej kolejności podważeniem zaufania w relacjach między partnerami” – powiedział szef francuskiej dyplomacji.
“Sojusz zakłada przecież przewidywalność, wzajemne wyjaśnianie stanowisk, a także rozmowy i niezatajanie czegokolwiek przed drugą stroną” – argumentował.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Francuski MSZ krytykuje Joe Bidena
W jego ocenie obecny kryzys w relacjach francusko-amerykańskich „domaga się złożenia wyjaśnień” przez stronę amerykańską. To warunek wstępny dalszych relacji, nie powiedział jednak, czy prezydent Francji Emmanuel Macron i prezydent USA Joe Biden będą w najbliższych dniach rozmawiać na ten temat przez telefon. Nie wykluczył, że do takiej rozmowy dojdzie w przyszłości.
Poinformował też dziennikarzy, że nie przewiduje spotkania ze swym amerykańskim odpowiednikiem Antonym Blinkenem przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, choć „z pewnością nasze drogi w kuluarach z pewnością się przetną” – jak zauważył.
Francuski minister nie krył też rozczarowania wykluczeniem europejskich partnerów z nowej inicjatywy strategicznej Stanów Zjednoczonych w regionie Indo-Pacyfiku. Podkreślił, że w ocenie Paryża polityka Waszyngtonu względem Chin jest „zanadto konfrontacyjna”. Kraje europejskie powinny wyjść z alternatywną strategią – opartą na rywalizowaniu z Chinami, w którym niekiedy – jak się wyraził – „trzeba będzie naprężyć muskuły”.
tvp.info