- Kamiński: Również wasi wyborcy oczekują, że w sytuacji zagrożenia pokażecie, że możecie działać. To czas działania państwa polskiego.
- W tym tygodniu do Sejmu trafi projekt ustawy o pełnej rekompensacie dla przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani z powodu stanu wyjątkowego.
- Minister ujawnił również, ile biorą przemytnicy za przerzucenie migrantów do UE.
- Zobacz także: Szef straży granicznej w obronie funkcjonariuszy. „Jest mi przykro, kiedy z wielu ust jesteśmy atakowani i obrażani”
W poniedziałek po godz. 16.30 Sejm zaczął rozpatrywać rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Swój głos zabrał również Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych.
Polityk odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Przekazał, że „niebezpieczeństwo jest realne”.
– Jeżeli nie będziemy działali skutecznie i konsekwentnie, zaleje nas fala uchodźców. Jeżeli nasza granica będzie granicą twardą, ten kryzys zakończy się
– powiedział szef MSWiA.
Kamiński potwierdził, że w tym tygodniu do Sejmu trafi projekt ustawy o pełnej rekompensacie dla przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani z powodu stanu wyjątkowego.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Zaznaczył, że od polityków oczekuje tego, że „nie będą postawiać nóg”.
– Z Łukaszenką damy sobie radę, ale wy nam nie przeszkadzajcie i zróbcie to w imię lojalności państwowej i imię lojalności wobec waszych wyborców, również naszych obywateli niezależnie od ich poglądów politycznych
– powiedział.
Ok. 5 tys. USD za jednego migranta
Poseł PiS Paweł Lisiecki zwrócił uwagę na Twitterze, że Mariusz Kamiński ujawnił bardzo istotną rzecz.
– Minister Kamiński ujawnił, że przemytnicy biorą za przerzucenie z Bliskiego Wschodu do UE (przez granicę Polski): jednej osoby – około 5 tys. USD, całej rodziny 15 -20 tys. USD
– napisał polityk.
wp.pl, twitter.com