- Jacek Jaworek miał być widziany w Tarnowie 23 sierpnia. Trop okazał się jednak fałszywy.
- Każdego dnia napływa nawet kilkanaście anonimów na temat poszukiwanego mężczyzny. Wszystkie okazywały się fałszywymi alarmami.
- Śledczy biorą pod uwagę, że poszukiwany mógł odebrać sobie życie lub uciec za granicę.
- Zobacz także: Pastor chciał zmartwychwstać jak Jezus. Nie przeżył „eksperymentu”
Już siódmy tydzień trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Najnowszy trop, który okazał się fałszywy, zaprowadził policjantów na dworzec w Tarnowie. Każdego dnia napływa nawet kilkanaście anonimów na temat poszukiwanego.
Do zdarzenia doszło 10 lipca w Borowicach koło Częstochowy. Jacek Jaworek miał z zimną krwią zastrzelić swojego brata, jego żonę i ich nastoletniego syna. Za mężczyzną został wystawiony list gończy oraz europejski nakaz aresztowania.
Poszukiwania Jacka Jaworka
Policja w sprawie natrafiła na najnowszy trop, tym razem prowadzący na dworzec kolejowy w Tarnowie. Miejscowa policja otrzymała 23 sierpnia zgłoszenie, że na dworcu kolejowym widziany był mężczyzna podobny do Jacka Jaworka, podał serwis GK.pl.
– Ktoś zobaczył na peronie mężczyznę, który bardzo przypominał poszukiwanego. Policjanci natychmiast zareagowali na zgłoszenie
– powiedziała asp. sztab. Olga Lesińska-Żabińska z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, cytowana przez GK.pl.
Krótko po zgłoszeniu na dworcu pojawiło się kilka radiowozów. Policjantom udało się odnaleźć mężczyznę, jednak po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że nie jest to poszukiwany Jacek Jaworek. Mężczyzna nieco podobny do poszukiwanego czekał na córkę na dworcu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
GK.pl podał, kolejny trop dotyczący Jaworka zaprowadził policjantów w okolice Tarnowa. W piątek funkcjonariusze pojawili się w Jodłowej na terenie pustostanów. Obok wysypiska śmieci miał ukrywać się Jaworek, jednak żaden z dwóch zatrzymanych na miejscu mężczyzn nie okazał się nim być.
Kilkanaście zgłoszeń dziennie
Do tej pory wszystkie informacje o rzekomym napotkaniu mężczyzny, które otrzymuje policja w całym kraju, okazywały się fałszywymi alarmami. Podkom. Magdalena Szust ze śląskiej policji poinformowała Onet.pl, że każdego dnia napływanawet kilkanaście anonimówna temat Jaworka. Zaznaczyła, że każdy top jest sprawdzany.
– Nasz cel się nie zmienił. Choć może poszukiwania nie są widoczne gołymi okiem, to trwają intensywne działania policji. Ciężar zadań przejął wydział kryminalny, wydział zajmujący się cyberprzestępczością oraz współpracą międzynarodową, bo ucieczka za granicę jest jedną z branych pod uwagę hipotez
– powiedziała podkom. Szust.
RadioZET.pl, Onet.pl