- Neurolog, dr Wojciech Wasilewski: Nagłe uderzenie było tak silne, że wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym. Skóra i mięśnie wytrzymały, ale więzadła i kości zostały rozerwane.
- Pionierska operacja operacja 3-letniej dziewczynki z oderwaną głową trwała 6 godz.
- Dzięki lekarzom z Gdańska dziewczynka chodzi, porusza rękoma, i dzięki przyszłej rehabilitacji powinna odzyskać pełną sprawność.
- Zobacz także: Papież Franciszek otrzymał paszport sanitarny. Segregacja wejdzie do Watykanu?
Trzyletnia dziewczynka z poważnie uszkodzonymi kręgami szyjnymi po wypadku trafiła do gdańskiego szpitala Copernicus. Lekarze podjęli się skomplikowanej operacji i uratowali dziewczynkę z oderwaną głową.
6 lipca trzyletnia dziewczynka ucierpiała w wypadku i doznała skomplikowanego urazu głowy. Samochód, którym jechała wraz z dziadkiem i ojcem wypadł z drogi i uderzył w drzewo.
Ojciec dziecka zginął, a dziewczynka i dziadek z obrażeniami trafili do szpitala. Poważne obrażenia szyi dziecka wywołała siła uderzenia, mimo że była zapięta pasami i siedziała w foteliku.
Lekarze z gdańskiego Szpitala im. Mikołaja Kopernika byli przerażeni wynikami badań obrazowych dziecka.
„Wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym”
– Mechanizm urazu był następujący: pasy dobrze trzymały, ale dziewczynka spała, główka była bezwładna. Nagłe uderzenie było tak silne, że wyrwało jej głowę w sensie funkcjonalnym. Skóra i mięśnie wytrzymały, ale więzadła i kości zostały rozerwane
– powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” neurolog, dr Wojciech Wasilewski z gdańskiego Copernicusa.
Gdańscy lekarze od lat specjalizują się w leczeniu urazów tych części ciała, jednak dotychczas ich pacjentami były osoby dorosłe. Ośrodki w Polsce odmówiły przyjęcia 3-letniej dziewczynki z oderwaną głową, więc medycy z Gdańska postanowili wykonać poważną operację w ich placówce.
Dziecko od czasu wypadku przebywało w śpiączce farmakologicznej. Chodziło o to, by dziewczynka jak najmniej się poruszała, mogłoby to pogorszyć obrażenia i doprowadzić do przerwania rdzenia kręgowego.
Na operację dziewczynki, zarezerwowano salę na cały dzień. By pomóc dziecku, lekarze musieli zastosować nową metodę, ponieważ techniki łączenia kości stosowane u dorosłych nie są odpowiednie dla tak młodej osoby.
– U dorosłych, aby wytworzyć dziurę w kości, trzeba nabić otwór młotkiem lub zrobić go specjalną rozwiertarką, żeby śruba mogła się w niej w ogóle zakotwiczyć. Natomiast u dziecka, w sytuacji gdy kręgosłup jest tak niestabilny, jest to wręcz niemożliwie
– wytłumaczył prof. Wojciech Kloc, kierownik Oddziału Neurologii z gdańskiego Copernicusa.
Uratowali dziewczynkę z oderwaną głową
W trwającej 6 godzin operacji dziewczynki użyto małych śrubek stosowanych przez ortopedów do łączenia kości m.in. palców. Za pomocą owych śrubek oraz innych implantów połączono kości i zoperowano uszkodzenie kręgosłupa.
Pionierski zabieg zakończył się pomyślnie, dziewczynka przebywa na rehabilitacji. Dzięki niej powinna odzyskać pełną sprawność.
polsatnews.pl, tvp.info