- Dane pochodzące ze źródła ourworldindata.org wskazują tempo oraz dynamikę szczepień w Europie. Zbieraniem danych zajmuje się zespół badawczy z Oxfordu.
- Z danych wynika, że najwyższe tempo szczepień odnotowano na Malcie, w Danii i Holandii. Polska w tym zestawieniu zajmuje 13 miejsce.
- Według danych resortu zdrowia, w pełni zaszczepionych jest już 17,5 mln Polaków. Jedną dawkę otrzymało łącznie niemal milion osób więcej. O informacjach donosi sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, Waldemar Kraska.
- Zobacz także: Sondaż. Polski Ład korzystny dla Polaków? Sprawdź, co odpowiedzieli
Dane pochodzące ze źródła ourworldindata.org. Ukazują one procent populacji zaszczepionej pełną dawką. Statystyki ilustrują, gdzie w Europie tempo szczepień ma ciągle wysoką dynamikę. Zespół badawczy portalu zlokalizowany jest na Uniwersytecie Oxfordzkim i opiera się na oficjalnych danych rządowych. Naukowcy na bieżąco kontrolują i opisują tempo szczepień w Europie.
Z danych tych wynika, że najwyższe miejsce na liście najbardziej zaszczepionych krajów zajmują kolejno Malta (z praktycznie zakończonym programem szczepień), za nią Dania i Holandia. Polska znajduje się na 13. miejscu.
“W Polsce wskaźnik osób niedawno zadecydowanych na szczepienie – po pierwszej dawce szczepionki – wynosi 5,4 proc” – podsumowuje w prof. Marek Sanak z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik Zakładu Biologii Molekularnej i Genetyki Klinicznej.
Według środowych danych Ministerstwa Zdrowia pełną dawkę szczepienia otrzymało 17,5 mln Polaków. Jedną dawkę otrzymało 18,4 mln osób. Dzienna liczba szczepień wyniosła 73 200. Sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemar Kraska poinformował w środę, że obecnie dziennie szczepi się ok. 40 tys. osób.
“Chcemy, żeby było zdecydowanie więcej” – dodał.
Tempo szczepień w Europie
Prof. Sanak dodaje, że “w Bułgarii w pełni zaszczepiono dopiero 15 proc. populacji, gorzej jest tylko w Bośni i Hercegowinie oraz w Kosowie. Jednak nawet w tych państwach wskaźnik nowo szczepiących się osób wynosi co najmniej 7,7 proc. Wolniejsze od Polski tempo szczepień jest obecnie w Rumunii – 3,8 proc., i na Węgrzech – 3,4 proc. nowo zaszczepionych. Przy czym w tym pierwszym kraju zaszczepiono dopiero jedną czwartą populacji, a na Węgrzech – ponad połowę”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Pytany o powody niskiego tempa szczepień w poszczególnych krajach, prof. Sanak odpowiada, że przyczyną są obawy przed niepożądanymi skutkami poszczepiennymi.
“Skoro nie ma w naszym kraju żadnych trudności z dostępem do szczepień przeciwko COVID-19, przyczyna tkwi prawdopodobnie w obawach przed niepożądanymi skutkami lub przekonaniu o własnej zdolności do samodzielnego zwalczenia zakażenia. Z kolei Węgrzy mogą się bać niezarejestrowanej w Unii Europejskiej rosyjskiej szczepionki Sputnik. Rumuni mieli ewidentne problemy z rozpoczęciem szczepień” – wylicza.
Prof. Sanak jest jednym z tych ekspertów, którzy uważają, że pandemia wygasa – co nie oznacza, że ludzie nie będą umierali na COVID-19. Mutujący wirus jest bowiem najgroźniejszy dla osób niezaszczepionych i tych, którzy na niego nie chorowali.
“Nadal wierzę, że pandemia wygasa. Przechodzi pod postacią sezonowych infekcji, coraz bardziej podobnych do “przeziębień” lub “gryp brzusznych”. Nadal będzie śmiertelność i 99 proc. spośród tych, którzy przegrają z chorobą, to osoby nieszczepione albo niechorujący już wcześniej na COVID-19″ – prognozuje prof. Sanak.
Jego zdaniem nawet jedna trzecia spośród osób, które nie chcą się zaszczepić, może nigdy nie zachorować na COVID-19.
polsatnews.pl