- Lider Agrounii Michał Kołodziejczak ostro odpowiedział na pytanie dziennikarki TVP odnośnie 200 mln zł na walkę z ASF.
- Kołodziejczak: Te 200 mln zł niech minister wsadzi sobie w d*** i niech ją sobie tymi pieniędzy wytrze.
- Zaznaczył, że rolnicy nie zejdą z drogi, dopóki Telewizja Polska nie będzie normalna.
- Zobacz także: Krytykowała Polski Ład. Premier wyrzucił ją z rządu! “Chciałam bronić polskich przedsiębiorców”
Lider rolniczej organizacji Agrounia Michał Kołodziejczak w trakcie protestu ostro odpowiedział na pytanie dziennikarki TVP. – Te 200 mln zł niech minister wsadzi sobie w d*** i niech ją sobie tymi pieniędzy wytrze – powiedział.
W środę odbył się protest rolników z Agrounii, którzy zablokowali drogę krajową nr 12 w Rękoraju. Dziennikarka TVP zapytała lidera Agrourii Michała Kołodziejczaka, jak rolnicy przyjmują nową propozycję ministra rolnictwa – 200 mln zł na walkę z ASF. Kołodziejczak w ostrych słowach odpowiedział na pytanie.
– W ciągu kwartału rolnik traci około miliona złotych. W tym miejscu, rolników jest kilkaset. Te 200 mln zł niech minister wsadzi sobie w d*** i niech ją sobie tymi pieniędzy wytrze (…). Nie zgadzamy się na takiego błazna w Ministerstwie Rolnictwa. Jest to d****, który nas wszystkich upokarza, człowiek, który z nami nie rozmawia
– odpowiedział ostro lider Agrourii.
„Telewizja publiczna zakłamuje prawdę”
Kołodziejczak wyrzucał, że na rolnictwo, strategiczny element polskiej gospodarki, przeznacza się 200 mln zł, podczas gdy Telewizja Polska dostaje 2 mld zł.
– Telewizja publiczna zakłamuje prawdę mówiąc o 200 mln dla rolników. 200 milionów starczy jedynie na kilka gospodarstw rolnych. Jakoś 2 miliardy na telewizję publiczną można dać
– powiedział.
– Nie zejdziemy z tej drogi, dopóki wasza telewizja nie będzie normalna. Nie będziemy się domagać, jak totalna opozycja, rozwiązania tej telewizji, tylko żeby pani mogła normalnie wykonywać swoją pracę
– zakończył Kołodziejczak.
W przypadku, gdy premier Mateusz Morawiecki nie zdecyduje się odpowiedzieć na apel rolników, to ci kolejne 24 godziny spędzą na rondzie, na którym krzyżują się drogi krajowe nr 12 i 91 oraz droga ekspresowa S8.
natemat.pl