- Air France zamierza wprowadzić umieszczenie informacji o certyfikacie sanitarnym na biletach pasażerów. Dane mają pomóc określić, czy pasażer jest zaszczepiony, posiada negatywny wynik testu na COVID-19 lub potwierdzenie przebycia choroby.
- Linie lotnicze zaznaczają, że usługa ma być dobrowolna i bezpłatna. Dane pasażerów będą podlegały wszystkim regulacjom unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych.
- Zdaniem przewoźnika, proponowane rozwiązanie ma usprawnić obsługę pasażerów na lotniskach.
- Zobacz także: Roszczenia żydowskie. Bąkiewicz i Michalkiewicz mają propozycje ustawy dla premiera. “Potrzeba kompleksowego ustawodawstwa”
Jak podaje linia lotnicza, na kilka dni przed wylotem pasażerowie otrzymają specjalną wiadomość z prośbą o uzupełnienie danych dotyczących ich certyfikatu sanitarnego. Informacje będą następnie weryfikowane przez linie lotnicze. W ten sposób certyfikat szczepień znajdzie się na bilecie lotniczym.
Na karcie pokładowej pasażera, który ma certyfikat sanitarny, pojawi się informacja, że jest „gotowy do lotu” („Ready to Fly”). Dzięki temu na lotnisku jego przepustka zdrowotna nie będzie już musiała zostać sprawdzona. Według Air France, usługa ma być dobrowolna oraz bezpłatna. Dane pasażerów będą przechowywane tymczasowo i zgodnie z wymogami unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO).
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział w poniedziałek obowiązek posiadania certyfikatu sanitarnego m.in. dla osób udających się w długą podróż, także samolotem. Od początku sierpnia większość życia publicznego we Francji zostanie objęta wymogiem posiadania certyfikatów sanitarnych. Regulacje dotyczyć będą m.in. kawiarni, restauracji, galerii handlowych, kin, teatrów czy filharmonii. Wprowadzone zostaną także obowiązkowe szczepienia dla personelu medycznego oraz osób pracujących w placówkach opiekuńczych. Certyfikat szczepień na bilecie lotniczym wydaje się więc być następstwem regulacji wprowadzanych przez francuski rząd.
tvp.info