- Hołownia stwierdził, że PO była w wewnętrznym chaosie. Było więc jasne, że albo się rozpadnie, albo będzie musiała się wokół kogoś budować.
- Hołownia: Wiemy, że wrócił Tusk, wiemy, jaką wizję zaproponował. Zaproponował wizję: idziemy bić się z PiS-em na śmierć i życie.
- Polityk zaznaczył, że Tusk wrócił nie na białym koniu, a na piechotę.
- Zobacz także: Ziobro pozywa Tuska. Mocne oskarżenia lidera PO
Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki jako szefa PO skomentował na antenie TVN24 Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050. Stwierdził on, że PO była w takim wewnętrznym chaosie, że musiała się wokół kogoś budować.
Polityk słowa Tuska o tym, że to PO ma wolę i umiejętność zwyciężania z PiS-em traktuje przede wszystkim jako komunikat skierowany do samej Platformy.
– Być może Platforma do tej pory nie była pewna, czy ma wolę zwyciężania z PiS-em i w tej chwili przyjechał Tusk i powiedział: „słuchajcie, jednak macie wolę”. Mnie się wydaje, że po tej stronie nie ma wielu takich, którzy nie mają woli zwyciężania z PiS-em. Tylko pytanie, co będzie po tym zwycięstwie
– powiedział.
„Powrót Tuska to wyzwanie”
Hołownia zaznaczył, że o powrocie Tuska myśli jak o wyzwaniu.
– Dla mnie wyzwanie jest czymś pozytywnym, nie jest czymś, co mnie martwi. Jest czymś, z czym trzeba się zmierzyć i mnie to cieszy. Może jestem jakiś dziwny, ale mnie wyzwania cieszą
– odpowiedział Hołownia.
Polityk stwierdził, że PO była w takim wewnętrznym chaosie, że było jasne, że albo się rozpadnie, albo będzie musiała się wokół kogoś budować.
„Nie wrócił na białym koniu”
Samego Tuska ocenił jako wielkiego aktora polskiej sceny politycznej, który wraca po wielu sezonach. Podkreślił, że jest to zawodnik wagi ciężkiej. Zaznaczył jednak, że Tusk jest politykiem z innego pokolenia niż on, a ponadto wrócił nie na białym koniu, a na piechotę.
– Wiemy, że wrócił Tusk, wiemy, jaką wizję zaproponował. Zaproponował wizję: idziemy bić się z PiS-em na śmierć i życie. A ja mam ochotę po usłyszeniu tego powiedzieć, że najważniejsze wydaje mi się nie to, że pójdziemy i wklepiemy PiS-owi, tylko jeżeli pójdziemy i wklepiemy PiS-owi bez programu na pierwszy dzień po zwycięstwie z PiS-em, to PiS wygrywa za pół roku
– podkreślił.
Hołownia ocenił, że Donald Tusk wie, że nie będzie już 40-procentowej Platformy jako hegemona opozycji.
– Ale może być Platforma jako partner do rozmowy. (…) Tusk nie jest też człowiekiem opętanym żądzą władzy. Czytam to tak, że przychodzi z innego świata, pomoże się uporać z PiS-em, a potem rządźcie się sami
– powiedział.
tvn24.pl, wiadomosci.onet.pl