- Samolot C130 przewoził filipińskich żołnierzy. Na pokładzie znajdowało się trzech pilotów i pięciu innych członków załogi.
- Siły rządowe od kilkudziesięciu lat walczą w tym regionie z bojownikami z islamistycznej organizacji Abu Sajaf.
- Wyciągnięci z płonącego samolotu żołnierze zostali przetransportowani do szpitala.
- Zobacz także: Kolejne problemy Rafała Trzaskowskiego! Tym razem chodzi o tramwaje
Filipińskie ministerstwo obrony poinformowało, że w wyniku katastrofy zginęło co najmniej 17 osób.
Samolot wojskowy rozbił się w niedzielę podczas próby lądowania na wyspie Jolo w prowincji Sulu na południu Filipin
– poinformował szef sił zbrojnych tego kraju, generał Cirilito Sobejana.
Samolot C130 przewoził filipińskich żołnierzy. Na pokładzie znajdowało się trzech pilotów i pięciu innych członków załogi.
Samolot rozbił się tuż przed południem czasu lokalnego koło wsi Bangkal, w górach, na północy wyspy Jolo. Maszyna przewoziła żołnierzy z południowego miasta Cagayan de Oro
– przekazał gen. Sobejana.
Zobacz także: Izraelski dziennikarz: Izrael nareszcie przeciwstawia się polskiemu rewizjonizmowi
Siły rządowe od kilkudziesięciu lat walczą w większości muzułmańskiej prowincji Sulu z bojownikami z islamistycznej organizacji Abu Sajaf. Gen. Sobejana powiedział, że uratowane osoby zostały wyciągnięte z płonącego wraku samolotu i przetransportowane do szpitala. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna katastrofy.
rmf24.pl, fronda.pl