- Niemczyk: Polityk, który jest przeszkolony w zakresie informacji niejawnych, powinien być przynajmniej dwa razy przyuczony.
- Dodał, że wiadomości, które docierają od premiera, sugerują jego bezsilność, a w konsekwencji kompromitują.
- Ekspert ds. służb specjalnych: Jeżeli on ewidentnie widzi, że obecność ministra Czarnka szkodzi rządowi, to on jako premier powinien to ukrócić.
- Zobacz także: Trzaskowski zapowiada wniosek o odwołanie Przemysława Czarnka
Ekspert ds. służb specjalnych Piotr Niemczyk twierdzi, że treści e-maili, które wyciekły do sieci to nie atak hakerski, a wewnętrzne porachunki. – To nie jest nic nowego, że politycy nieodpowiedzialnie się zachowują – powiedział w w „Onet Opinie”.
– Rząd sugeruje, że to był atak hakerski z Rosji, ale jest też drugi trop, który wydaje mi się dużo bardziej prawdopodobny, że to są porachunki wewnętrzne
– mówił w „Onet Opinie” Piotr Niemczyk o aferze e-mailowej.
– Nie mamy kompletnego przekazu ABW wobec posłów z tajnego posiedzeniu Sejmu. Niektóre media mają przecieki, że ABW sugeruje, że to nie był atak zewnętrzny
– powiedział ekspert ds. służb specjalnych.
– Polityk, który jest przeszkolony w zakresie informacji niejawnych, powinien być przynajmniej dwa razy przyuczony. Powinien być dodatkowo szkolony jako szef KPRM. (..) Jeżeli on nie wyciąga żadnych wniosków z tego rodzaju szkoleń, to on jest po prostu nieodpowiedzialny. (…) To nie jest nic nowego, że politycy nieodpowiedzialnie się zachowują
– powiedział Niemczyk.
Dodał, że władza szczególnie dużo pracuje nad rozwojem cyfryzacji, a jeśli ktoś nad tym działa, to powinien być świadomy zagrożeń.
– Nasze dane medyczne są w sieci. Mam poważne wątpliwości, że ten system nie jest szczelny. Przy takim rozwoju cyfryzacji, w jakim żyjemy, chciałbym wiedzieć, że osoby, które za to odpowiadają, są odpowiedzialne, a systemy, które projektują są szczelne
– stwierdził Niemczyk.
W e-mailach nie ma troski o ludzi
Ekspert ds. służb specjalnych odniósł się również do treści e-maili, które przeciekły do sieci. Zaznaczył, że w e-mailach nie ma troski o ludzi. Nikt nie zastanawia się, czy ludzie będą bezpieczniejsi w czasie pandemii.
Niemczyk dodał, że wiadomości, które docierają od premiera, sugerują jego bezsilność, a w konsekwencji kompromitują.
– Jeżeli on ewidentnie widzi, że obecność ministra Czarnka szkodzi rządowi, to on jako premier powinien to ukrócić. Natomiast nic takiego się nie dzieje. To znaczy, że to nie on jest ośrodkiem decyzyjnym
– dodał Niemczyk.
– Nie bardzo widzę przesłanki do powstania komisji śledczej. Widzę potrzebę solidnego audytu. Moim zdaniem, jednym z głównych powodów, dlaczego szkolenia nie działają, jest to, że ministrowie ze względu na swoją pozycję, unikają różnego rodzaju kursów
– powiedział ekspert ds. służb specjalnych.
W ciągu ostatnich dni na koncie w serwisie Telegram pojawiło się wiele domniemanych wiadomości z konta e-mail Michała Dworczyka. Przecieki dotyczyły m.in. rozmów szefa KPRM z premierem Mateuszem Morawieckim. Z ujawnionej korespondencji wynika, że rok temu najbliższe otoczenie premiera zastanawiało się nad odsunięciem Przemysława Czarnka od kampanii Andrzeja Dudy. Wszystko przez to, żeposeł PiS stwierdził, że osoby LGBT „nie są równi ludziom normalnymi”.
wiadomosci.onet.pl