Polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak wzniosła okrzyk w poniedziałek przed ambasadą Białorusi w Warszawie. Kobieta odniosła się do ostatnich działań reżimu Alaksandra Łukaszenki.
- Jana Shostak: My już nie możemy milczeć i wszystko, co nam pozostaje, to minuta krzyku.
- Aktywistka komentowała postępujące w jej kraju prześladowania osób, które nie zgadzają się z reżimem Łukaszenki.
- Kobietę skrytykowała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
- Zobacz także: Ciężkie dni dla polskiego rządu. Czesi z łatwością ograli Morawieckiego
W poniedziałek przed ambasadą Białorusi w Warszawie odbyła się konferencja z udziałem przewodniczącego delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw relacji z Białorusią Roberta Biedronia. – Musimy wysyłać teraz znak SOS. Koniec milczenia. Chcemy wsparcia, bo inaczej te osoby, które znajdują się teraz w Białorusi, reżim ich po prostu zabije – tłumaczyła wówczas polsko-białoruska aktywistka Jana Shostak. – My już nie możemy milczeć i wszystko, co nam pozostaje, to minuta krzyku – powiedziała. Następnie uniosła do góry transparent z hasłem “SOS” i przez minutę głośno krzyczała, stojąc przed dziennikarzami.
Jej protest odbył się po wydarzeniach z niedzieli. Wtedy to po lądowaniu w Mińsku samolotu linii Ryanair, został zatrzymany białoruski opozycjonista Roman Protasewicz.
Aktywistka komentowała postępujące w jej kraju prześladowania osób, które nie zgadzają się z reżimem Łukaszenki. Mówiła o śmierci opozycjonistów w więzieniach, o bierności Unii Europejskiej i o strachu, w którym białoruskie rodziny żyją każdego dnia.
– To był krzyk rozpaczy, ale też spowodowany emocjonalnym rollercoasterem, który każdy i każda nieobojętna Białorusinka i Białorusin ma od sierpnia 2020 roku – wyjaśniła Shostak w „Faktach po Faktach”.
– Wszyscy zwykli myśleć, że w sierpniu 2020 roku były największe tortury i później fala protestów. I większość osób myśli, że to ucichło i nic się nie dzieje. To nieprawda. Dalej się dzieje – podkreślała.
Krytyka posłani Lewicy
Po wystąpieniu Shostak w sieci zawrzało. Pojawiło się mnóstwo komentarzy niezwiązanych z przemówieniem ani z meritum sprawy. Użytkownicy komentowali wygląd i strój aktywistki. Kobietę niespodziewanie skrytykowała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
– Dlaczego nie mam wrażenia, że naprawdę chodzi jej o Białoruś? – zapytała na Twitterze. Było to o tyle zaskakujące, że Shostak towarzyszyli na konferencji właśnie politycy Lewicy.