– Czeka nas raczej pełzająca epidemia i wymieranie przeciwników szczepień – powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut na antenie PR24. Gość wypowiedział się m.in. na temat szczepień przeciw COVID-19 i ograniczeń dla osób niezaszczepionych.
- Prof. Gut: Miejmy nadzieję, że liczba osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19 nie doprowadzi do kolejnej fazy pandemii.
- Osiągnięcie tzw. odporności populacyjnej wymaga zaszczepienia co najmniej 80 proc. społeczeństwa.
- Wirusolog stwierdził, że do szczepienia można przekonywać tylko tych, którzy mają wątpliwości. Tzw. twardogłowych przekonywać nie ma sensu.
- Zobacz także: USA: Senator odmawia przyjęcia szczepionki na COVID-19! „Mam naturalną odporność”
Podczas rozmowy z prof. Włodzimierzem Gutem w sobotę na antenie PR24, poruszono temat malejącej liczby Polaków zainteresowanych szczepieniami. Odniesiono się również do protestów antyszczepionkowców przeciwko obostrzeniom. – Miejmy nadzieję, że liczba osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19 nie doprowadzi do kolejnej fazy pandemii – powiedział prof. Włodzimierz Gut. – Czeka nas raczej pełzająca epidemia i wymieranie przeciwników szczepień – dodał.
– Liczba osób zaszczepionych to już prawie połowa społeczeństwa, więc w tym momencie pozostałe osoby zaczynają pasożytować na tych, które to zrobiły, bo tym pierwszym wydaje się, że niebezpieczeństwo już minęło – wyjaśnił prof. Gut. Tymczasem – jak przypomniano – osiągnięcie tzw. odporności populacyjnej wymaga zaszczepienia co najmniej 80 proc. społeczeństwa.
Wirusolog w niedalekiej przyszłości przewiduje „pełzającą chorobę falami, nie takimi jak w przypadku populacji całkowicie pozbawionej odporności, ale wybór jest stosunkowo prosty: można uodpornić się albo przez przechorowanie COVID-19 albo przez zaszczepienie”.
Prof. Gut pytany o możliwość skutecznego zachęcenia ludzi do szczepienia się i paszporty covidowe odpowiedział: – Przekonywać można wyłącznie tych, którzy mają wątpliwości. Tak zwanych twardogłowych przekonywać nie ma sensu. Będą mieli szansę przekonania się, czym jest covid, kiedy zachorują – powiedział. Wyraził również poparcie dla wprowadzenia ograniczeń w możliwości przebywania w przestrzeni publicznej tych obywateli, którzy odmawiają przyjęcia szczepionki.
Premiowanie szczepień przez pracodawców
Za rozsądne prof. Gut uznał premiowanie szczepień przez pracodawców i wymaganie dowodu szczepienia podczas rozmów o pracę. – Ciągłość pracy jest w interesie pracodawców. Są zresztą przypadki, kiedy osoby zaszczepione nie chcą pracować z tymi, które tego odmawiają i to nie ze względu na siebie, a własne rodziny, zwłaszcza dzieci – podkreślił rozmówca PR24. – Czy kierowca ma prawo wyrzucić z autobusu śmierdzącego pasażera? Ma. Tak samo ma prawo wyprosić kogoś, kto stanowi zagrożenie dla innych – dodał.
Prof. Gut wypowiedział się również na temat przyszłości samych szczepionek i firm, które zaczną toczyć wojnę o dominację na rynku. Zaznaczył, że wygrani są już ci, którzy byli pierwsi. Jednocześnie trwają badania, na ile szczepionki poszczególnych firm będą chronić przed kolejnymi mutacjami koronawirusa. – Mutacje cały czas są i prawdopodobnie wszystkie szczepionki na rynku wytwarzają na nie odporność – podkreślił.