Posłowie Konfederacji na konferencji przed Najwyższą Izbą Kontroli poinformowali, że składają wniosek o kontrolę w Ministerstwie Zdrowia. Zdaniem polityków tej formacji, w takich dziedzinach życia jak gospodarka, ochrona zdrowia czy edukacja, obserwujemy od roku postępującą katastrofę. Winę za to ma ponosić rząd, na czele z premierem i szefami resortu zdrowia, których decyzje doprowadzają do coraz to poważniejszych problemów społecznych. Posłowie Konfederacji złożyli wniosek bezpośrednio na ręce prezesa NIK, Mariana Banasia.
- Politycy Konfederacji chcą kontroli NIK w Ministerstwie Zdrowia i innych urzędach.
- Powodem jest rekordowa liczba zgonów w ubiegłym roku, a jednocześnie rekordowy spadek hospitalizacji.
- Zobacz także: Bąkiewicz apeluje o ulgi podatkowe dla Polaków wracających z zagranicy. „Trzeba nowych rozwiązań”
– Dzisiaj przychodzimy do NIK z wnioskami o kontrolę w ministerstwach. Przede wszystkim w Ministerstwie Zdrowia, ale będziemy też wnioskować o kontrolę w urzędzie premiera, dlatego, że w zeszłym roku mieliśmy rekordową liczbę zgonów w Polsce, a jednocześnie mieliśmy rekordowy spadek liczby hospitalizacji – powiedział poseł Robert Winnicki. — Mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której system ochrony zdrowia został sparaliżowany i to było główną przyczyną zwiększonej śmiertelności w ubiegłym roku. Mamy do czynienia z szeregiem afer. Mamy do czynienia z sytuacją, w której wnioski do prokuratury złożone przez naszych posłów, muszą być podparte solidnym materiałem dowodowym i ten materiał uważamy, że może zebrać Najwyższa Izba Kontroli – podkreślił polityk. – Zwracamy się do pana Mariana Banasia o to, by wnikliwie, szczegółowo przebadał stan rzeczy w Ministerstwie Zdrowia, w Kancelarii Premiera, we wszystkich instytucjach władzy, które są odpowiedzialne za zarządzanie gospodarką, ochroną zdrowia, tymi dziedzinami życia, w których od roku obserwujemy postępującą katastrofę – stwierdził.
Poseł Artur Dziambor odniósł się do bardzo trudnej sytuacji w polskiej edukacji, która w trybie zdalnym funkcjonuje już ponad 35 tygodni. – Przypomnę, że ten rocznik, który teraz zdaje matury czy egzamin ósmoklasisty, to jest rocznik, który w poprzednim roku szkolnym miał jeszcze strajk nauczycieli, który trwał ponad miesiąc. To są młodzi ludzie, którzy mają ponad rok nauki wycięty z życiorysu. […] To są opary absurdu i jest to spowodowane decyzjami politycznymi ministra zdrowia, premiera Morawieckiego – zauważył.
Treść wniosku do NIK można przeczytać na stronie internetowej Konfederacji.