W wieku 99 lat zmarł jeden z najdłużej żyjących małżonków panującego monarchy. Książę Filip po walce z koronawirusem i trapiącymi na starość chorobami odszedł dzisiaj nad ranem. Rodzina Królewska poinformowała o smutnym wydarzeniu po kilku godzinach od stwierdzenia zgonu. Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił 8 dniową żałobę.
- Dzisiaj nad ranem zmarł 99-letni książę Filip, mąż królowej Elżbiety II
- Cała rodzina królewska oraz naród brytyjski pogrążył się w żałobie po stracie cenionego ojca następcy tronu
- W całym kraju opuszczono flagi do połowy masztu oraz ogłoszono 8-dniową żałobę narodową
- Zobacz także: Brytyjczycy o krok od odporności stadnej. Naukowcy nie mają wątpliwości
Dzisiaj niespodziewanie odszedł z tego świata znany na całym świecie książę Edynburga. Mający obchodzić 10 czerwca tego roku swoje setne urodziny Filip, zmarł nad ranem w Pałacu Buckingham. Kilka dni temu książę wyszedł ze szpitala po trapiących go problemach kardiologicznych. Natomiast w zeszłym roku wraz ze swoją żoną, królową Wielkiej Brytanii Elżbietą II chorował na koronawirusa, na którego został zaszczepiony blisko miesiąc temu.
Zmarł surowy i troskliwy ojciec następcy tronu
Rodzina Królewska za pomocą swojej witryny internetowej oraz brytyjskiej telewizji narodowej BBC poinformowała tuż po południu o śmierci jednego z najdłużej żyjących małżonków panującego monarchy – “Z głębokim smutkiem Jej Wysokość Królowa ogłosiła śmierć swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa, Księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość odszedł spokojnie dziś rano na zamku Windsor” – czytamy.
It is with deep sorrow that Her Majesty The Queen has announced the death of her beloved husband, His Royal Highness The Prince Philip, Duke of Edinburgh.
— The Royal Family (@RoyalFamily) April 9, 2021
His Royal Highness passed away peacefully this morning at Windsor Castle. pic.twitter.com/XOIDQqlFPn
Książę Filip całe życie pozostawał w cieniu koronowanej głowy, ale spełniał w rodzinie królewskiej kluczową funkcję. Był jednoosobową instytucją wsparcia monarchini. To na nim Elżbieta II mogła polegać w najtrudniejszych okresach jej panowania. Miało to swoją cenę. By wypełnić godnie tę rolę, książę wielokrotnie zmuszony był wyrzec się osobistych ambicji. Jeśli tupał nogą, robił to prywatnie. Nigdy nie protestował publicznie, by nie osłabić Korony, której symbolem była jego żona, brytyjska królowa.
Flaga do połowy masztu i kilkudniowa żałoba narodowa
Pałac Buckingham oraz inne budynki państwowe na znak żałoby opuściły flagi korony brytyjskiej do połowy masztu. Rząd Borisa Johnsona ogłosił również 8 dniową żałobę narodową, a przed zamkiem królewskim wywieszona została na bramie specjalna nota informująca o śmierci ukochanego przez miliony Brytyjczyków, księciu Edynburga.
Buckingham Palace marks Prince Philip’s death at the age of 99
— BBC News (UK) (@BBCNews) April 9, 2021
Follow the latest news and tributes to the Duke of Edinburgh https://t.co/XFdyxUpRAG pic.twitter.com/QHzfmov1py
Do śmierci męża królowej Elżbiety II odniósł się Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, który ze smutkiem stwierdził, że odszedł wielki człowiek jednoczący Brytyjczyków – “Z wielkim smutkiem, otrzymaliśmy informację, że Jego Wysokość, Książę Edynburga odszedł w wieku 99 lat. Książę Filip zasłużył sobie na uczucia całych pokoleń w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Był najdłużej panującym małżonkiem królewskim w historii, jednym z ostatnich oficerów II wojny światowej” – powiedział.