Rząd w najbliższym czasie przy okazji ogłoszenia nowego programu pod hasłem “Polski Nowy Ład” zamierza przedstawić reformę systemu podatkowego. Należy oczekiwać, że popularne “opłaty” według zapowiedzi ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, zaczną rosnąć dla bogatych, tym samym podatki dla uboższych mają zmaleć.
- Minister Finansów zapowiedział reformę systemu podatkowego, która zostanie zaprezentowania w programie “Nowy Polski Ład”
- Polski rząd podobnie jak niegdyś komunistyczne rządy zamiera zabierać pieniądze bogatym i “dawać” biednym
- Tadeusz Kościński przekonuje, że podatki w Polsce muszą się stać bardziej sprawiedliwe
- Zobacz także: KE likwiduje tłuszcze trans. W kwietniu wchodzi w życie nowa regulacja
W rozmowie dla “Polskiego Radia”, minister finansów Tadeusz Kościński zapowiedział, że polski rząd zamierza przy okazji wprowadzenia nowego ładu stworzyć nowy system podatkowy. Popularne w opinii publicznej tzw. opłaty państwowe mają ulec zrównoważeniu, dzięki temu mają stać się bardziej sprawiedliwe.
Rząd na drodze komunistycznej rewolty?
Koalicja rządząca mieniąca się jako prawicowa, okraszona dodatkiem domniemanego katolicyzmu zamierza wprowadzić iście komunistyczną reformę podatkową. Niestety rząd zamierza uregulować tak działający do tej pory system, aby zabrać najbogatszym i dać ubogim. Podobne wartości wyznają obecne na polskiej scenie politycznej lewicowe i socjalistyczne ugrupowania.
“Nasza strategia nie polega na tym, by podnosić podatki, bo jest to sprzeczne z tym, co chcemy zrobić. W Polsce mamy tak ustawiony system, że procentowo ci, co mniej zarabiają, płacą więcej podatków niż ci bogatsi. Tutaj będzie taki troszeczkę reset” – przekonuje szef resortu finansów Tadeusz Kościński.
Minister finansów stwierdził także, że najlepszą miarą dla oceny polskiej gospodarki jest giełda. Wyraził nadzieję, że inwestorzy nie przestraszą się kolejnej fali epidemii koronawirusa w Polsce, która jego zdaniem ma tym razem nie odczuć tak mocno skutków lockdownu.
“Na samym początku myśleliśmy, że recesja wyniesie 4,7 proc. w 2020 r, a w końcu było to 2,7 proc., więc dużo lepiej niż większość krajów w Europie” – zauważył.
Nadzieja w małych i średnich przedsiębiorstwach
Rada Ministrów pokłada swoje nadzieje na szybką odbudowę polskiej gospodarki w małych i średnich przedsiębiorców, którzy jednak na skutek ograniczeń cierpią w tym czasie bardziej niż, duże i zagraniczne korporacje – “Mamy w Polsce przeważnie mniejsze i średnie firmy, a kraje Zachodu bardzo duże firmy. Mniejsze są znacznie bardziej zwinne, mogą szybko zmienić profil” – podtrzymuje swoje przekonanie Kościński.
Według szacunków Komisji Europejskiej, polska gospodarka ma w latach 2020-2022 zanotować średni wzrost o 1,8 proc., a unijna o 0,4 proc. Tadeusz Kościński uważa to za dobrą monetę dla polskich przedsiębiorców, którzy potrafią szybko dostosować się do sytuacji.
Szerszy wgląd w plany gospodarcze i ekonomiczne Prawa i Sprawiedliwości na najbliższe lata zostaną przedstawione za kilka tygodni podczas inauguracji programu pt. Nowy Polski Ład.