– Mocom ciemności chodzi o to, żebyśmy odeszli od Kościoła, od Pana Boga, żebyśmy po prostu poszli drogą zatracenia, żebyśmy się nie zbawili. O to cały czas się toczy walka. Nam nie wolno się poddać, nam nie wolno ulec, nam nie wolno skapitulować. Musimy walczyć, bo Kościół jest Kościołem Walczącym – Ecclesia Militans i powinniśmy być wiernymi aż do końca – powiedział ks. Roman Kneblewski na antenie Mediów Narodowych.
- Ks. Roman Kneblewski na antenie Mediów Narodowych ocenił kondycję Kościoła katolickiego. Przypomniał, że wedle obietnicy Chrystusa, dotrwa on do końca czasów. Co nie znaczy, że przetrwa w każdym kraju.
- Kapłan krytycznie się odniósł do powszechnie obowiązującego podejścia do koronawirusa. Ocenił, że jeżeli ktoś jest „chory bezobjawowo”, to znaczy, że jest zdrowy.
- W sprawach świętej liturgii kościoła państwo nie powinno mieć nic do powiedzenia – podkreślił ks. Kneblewski.
- Zobacz także: Konserwatyści dyskryminowani na uniwersytetach. Naukowiec przedstawił badania
– Kościół dotrwa do końca czasów. Mamy obietnicę Pańską. Także o Kościół jestem spokojny – podkreślił kapłan. – Niepokoję się o moją Ojczyznę i o Europę. Kościół może przetrwać w Afryce np., są takie zwiastuny. Nie jest wcale powiedziane, że Polska pozostanie katolicką. A jak nie będzie katolicką to nie będzie Polski – stwierdził.
Ks. Kneblewski krytycznie się odniósł do powszechnie obowiązującego podejścia do koronawirusa. – Mówienie o chorobie koronawirusowej bezobjawowej jest śmiechu warte. Co to znaczy choroba bezobjawowa? To znaczy, że jestem zdrowy po prostu. Przestańmy słuchać ściemy – zaapelował.
– Państwo absolutnie nie powinno się wtrącać do spraw kościelnych. W sprawach świętej liturgii kościoła państwo nie powinno mieć nic do powiedzenia. O tym wyraźnie mówi konkordat, niech sobie poczytają, niech się dokształcą. Łapy precz od naszej świętej liturgii! – powiedział.