Gdyby wybory parlamentarne odbyłyby się teraz, na PiS zagłosowałoby 39,7 proc. wyborców, na KO – 28,1 proc., a na Lewicę – 9,9 proc. – wynika z sondażu IBRiS dla Onetu. W Sejmie znalazłyby się jeszcze Konfederacja – 8 proc. oraz PSL z wynikiem 5,8 proc.
Według sondażu opublikowanego na Onet.pl, Zjednoczona Prawica mogłaby cieszyć się poparciem na poziomie 39,7 proc. “Nie dałoby to jednak obecnie rządzącej partii samodzielnej większości” – zauważa portal.
Na drugim miejscu znalazłaby się Koalicja Obywatelska, na którą chęć oddania swojego głosu wyraziło 28,1 proc. ankietowanych, na trzecim – Lewica z 9,9 proc. poparcia.
W parlamencie znalazłaby się jeszcze: Konfederacja, na którą oddanie głosu zadeklarowało 8 proc. badanych i Polskie Stronnictwo Ludowe z wynikiem 5,8 proc. Aż 8,6 proc. ankietowanych nie wie, na kogo oddałoby swój głos.
Według badania, frekwencja wyborcza wyniosłaby 62,1 proc. Jak podkreśla Onet – o ponad 5 pkt proc. mniej w porównaniu z II turą tegorocznych wyborów prezydenckich.
IBRiS zapytał również, na kogo zagłosowaliby wyborcy, jeśli w II turze wyborów prezydenckich spotkaliby się Andrzej Duda i Szymon Hołownia. Andrzej Duda mógłby liczyć na 49,3 proc. głosów, a Hołownia – 42,8 proc. 4,7 proc. respondentów stwierdziło, że nie wie, na kogo oddaliby głos. 3,2 proc. zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w wyborach. Sondaż przeprowadzono w dniach 17-18 lipca na próbie 1100 osób.
Zobacz także: Wskaźniki polskiego przemysłu idą w górę. Analitycy zaskoczeni
źródło: onet.pl/rmf24.pl