W niemieckim mieście Munster zatrzymano 11 osób powiązanych z siatką pedofilską. W ich centrum dowodzenia policja zabezpieczyła terabajty materiałów wideo oraz zdjęć z małoletnimi chłopcami w wieku od 5 do 12 lat. Związek zawodowy policjantów GdP krytykuje utrudnienia związane z śledzeniem dan osobowych.
Funkcjonariusze niemieckiej policji zatrzymali w Munster i innych częściach Nadrenii-Westfalii 11 osób powiązanych z siatką pedofilską. Wśród nich znajduje się również matka jednego z podejrzanych osób, która pracowała jako przedszkolanka. Zaś w centrum komputerowym grupy przestępców ulokowanym w Munster zabezpieczono terabajty dziecięcej pornografii. Głównie chodzi o materiały z chłopcami w wieku 5, 10 i 12 lat.
Zobacz także: Rząd zamyka kopalnie. Górnicy otrzymają 100 procent postojowego
Zastępca związku zawodowego GdP, Michael Maatz pogratulował sprawnej akcji funkcjonariuszy policji. Jego zdaniem zwiększona liczba odkryć przestępstw na tle pedofilskim w Nadrenii-Westfalii jest powiązana z intensyfikacją działań śledczych – “Dlatego, należy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach zostaną ujawnione kolejne grupy molestujących dzieci, często w niewyobrażalnym dla normalnego człowieka wymiarze” – powiedział.
Szef Spraw Wewnętrznych w Nadrenii-Westfalii Herbert Reul ujawnił, że po sprawie zatrzymań w Ludge, zwiększono czterokrotnie prace śledcze nad grupami pedofilskimi w tym kraju związkowym – “Od tego czasu wykrywamy sprawę za sprawą. To jest dokładnie to co oczekiwałem” – mówił zadowolony z postępu prac niemieckiej policji polityk CDU.
Sprawa z Ludge i pochwała od strony aktora
Należy przypomnieć inną sprawę, od której zaczęły się polowania na pedofilów. W Ludge zatrzymano grupę kilku mężczyzn, którzy przez lata wykorzystywało seksualnie około 30 chłopców, podczas obozu kempingowego. Śledczy od kilku miesięcy badają również ogólnokrajowy ośrodek wczasowy w Bergisch Gladbach.
Niemiecki aktor Jan Josef Liefers pogratulował policjantom walki z pedofilami – “11 aresztowań i 7 nakazów – dziękuję bardzo! Wyrazy współczucia dla śledczych, którzy muszą prześledzić terabajty dziecięcej pornografii” – napisał w swoim oświadczeniu.
Śledczym sprawę identyfikacji sprawców oraz ofiar utrudniają przepisy o ochronie danych osobowych o czym wspomniał zastępca przewodniczącego GdP – “Jeśli chcemy zapobiec rozprzestrzenianiu się dziecięcej pornografii w internecie, musimy zobowiązać firmy telekomunikacyjne do udostępniania personaliów swoich klientów i przekazywania ich organom ścigania” – ocenił Maatz.
Niemieccy politycy odpowiedzieli pozytywnie na ten apel, sugerując zmiany, które pozwolą na łatwiejszy dostęp do danych osobowych przestępców, które usprawnią działania śledczym – “Ochrona danych, nie może być wykorzystywana do ochrony sprawców” – grzmiał polityk CDU Mathias Middelberg.
rp-online.de