Na skutek pandemii koronawirusa w Brazylii doszło do kontrowersyjnych decyzji władz. Burmistrzowie oraz gubernatorzy wydali dekrety, na mocy których lokalne służby policji mogą zakuć w kajdanki obywateli przebywających na plaży lub spacerujących z psem.
W związku z tymi wydarzeniami wypowiedział się publicznie prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro. Ponieważ nie wiedział on, że kamery są włączone, z ust prezydenta na ten temat padły bardzo ostre słowa.
“Zobaczcie jak łatwo w Brazylii o dyktaturę”
Jair Bolsonaro wypowiedział się następująco :”- Oni upokarzają ludzi i mam niby siedzieć cicho? (…) Zobaczcie, jak łatwo w Brazylii o dyktaturę. Dlatego właśnie razem z ministrem obrony narodowej chcemy, żeby ludzie byli uzbrojeni. Dzięki temu żaden sku*wiel nie pojawi się tu i nie zaprowadzi swojego zamordyzmu.”
Prezydent stwierdził także, że w Brazylii zbyt łatwo przychodzi wprowadzanie rządów dyktatorskich. Jak stwierdził: ” Je*any burmistrz może podpisać jakiś zasrany dekret, nakazać aresztowania i zamykać ludzi w domach. (…) Wysyłam tym gnojom pierd*loną wiadomość. Chcę, aby ludzie mieli broń bo nie chcę widzieć tutaj dyktatury.” Po czym dodał :”- Nie można z tym dłużej zwlekać. (…) Chcę, żeby wszyscy byli uzbrojeni, uzbrojonych ludzi nie da się zniewolić.”
ŹRÓDŁO: FACEBOOK
Zobacz także: Patryk Jaki przeprosi Donalda Tuska. Polityk zawarł ugodę