Konstytucja 3 maja to intryga pruskiej dyplomacji oraz wzajemnych powiązań polskiego i niemieckiego wolnomularstwa – powiedział prof. Adam Wielomski w okolicznościowym wywiadzie udzielonym Mediom Narodowym z okazji kolejnej rocznicy uchwalenia pierwszej polskiej ustawy zasadniczej.
W powszechnej świadomości historycznej Polaków, Konstytucja 3 maja to odważny projekt konsolidacji Rzeczypospolitej poprzez ograniczenie osłabiającej państwo „złotej wolności szlacheckiej”, wprowadzenie monarchii dziedzicznej oraz szeregu reform, usprawniających i unowocześniających państwo. Innego zdania jest profesor Adam Wielomski, który w wywiadzie, udzielonym redaktorowi Dominikowi Cwikle, podkreślił ówczesne okoliczności, jakie były pośrednią przyczyną uchwalenia Konstytucji.
Według profesora Wielomskiego, najważniejszą przyczyną uchwalenia Konstytucji 3 maja była chęć Prus do połączenia znajdujących się na Warmii i Mazurach Prus Wschodnich, z Pomorzem i Brandenburgią. W tym celu, interesem Prus było pozbawienie Rzeczypospolitej ochrony granic ze strony Rosji. Pruska i polska masoneria przedstawiała Rosję jako kraj zniewolony, opresyjny i nienowoczesny. Ponadto, „obóz patriotyczny”, skupiający najgorliwszych zwolenników Konstytucji, znany był ze swego antyklerykalizmu.
W powszechnej polskiej świadomości narodowej, jedną z koncepcji, wzmacniających państwo, była ta, dotycząca powtórnego ustanowienia dziedzicznej monarchii. Profesor Wielomski zauważa jednak, że zmiana ta paradoksalnie wystawiała Rzeczpospolitą na zwiększone wpływy pruskie. Działo się tak, ponieważ Konstytucja uznawała Stanisława Augusta Poniatowskiego za spadkobiercę dynastii Sasów. W ten sposób Sasi byli spadkobiercami Poniatowskiego. Oznaczało to zatem powrót Polski do pruskiej strefy wpływów.
Powracając do poruszonej kwestii obrony polskich granic przez Rosję, należy postawić pytanie: skoro imperium Romanowów było gwarantem nienaruszalności polskich granic, dlaczego Rosja stała się jednym z zaborców? Odpowiedź na tą i inne kwestie znajdą Państwo w wywiadzie.