“To co robią niemieckie media to czysta retoryka nazistowskich Niemiec” – mówi w Mediach Narodowych Jacek Perłowski o nierównej walce z niemieckim wymiarem sprawiedliwości. Wciąż trwa walka o dobre imię uczestników Marszu Niepodległości za zdjęcia z marszu pod tytułem artykułu „Ein Paar Banditen” („Kilku bandytów”).
Przypominamy, że w 2018 roku na portalu sz.de ukazał się haniebny artykuł o największej patriotycznej manifestacji w Europie. Bezpośrednio pod relacją z wydarzenia umieszczono fotografię z Jackiem Perłowskim, który salutuje w trakcie hymnu narodowego. Mężczyzna miał na sobie mundur oficera z czasów II RP i II wojny światowej, a w tle za nim stały dwie osoby z racami i tłum z flagami.
Wciąż trwa walka dobre imię uczestników Marszu Niepodległości. “Niemieckie media, konkretnie Süddeutsche Zeitung zamieściło nasze zdjęcie z Marszu Niepodległości i haniebnie podpisało je “kilku bandytów”. Nazywanie nas Polaków bandytami jest oburzające. Zażądałem przeprosin i zadośćuczynienia oraz skierowałem pozew do polskiego sądu” – komentuje gość Mediów Narodowych.
ZOBACZ TAKŻE: Przekaż 1 procent podatku na rzecz Marszu Niepodległości
“Niestety, pismo niemieckie okazało się sprytne i skierowało pozew przeciwko mnie do sądu niemieckiego. Zablokowało w ten sposób nasze polskie starania o prawdę. Według nich niesłusznie upominam się o przeprosiny” – tłumaczy Perłowski w studiu Mediów Narodowych. Okazuje się, że portal nie będzie nie tylko przepraszał Polaka za kłamstwa, ale też sam oczekuje od niego przeprosin.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że dzieje się w Niemczech. Problemem są wysokie koszty. “Nikt nie chce ze mną rozmawiać. Oprócz wywiadów w Mediach Narodowych niestety nie doczekałem się rozmów z publiczną telewizją. W walce o dobre imię Polski czuję się osamotniony” – wprost mówi Jacek Perłowski. Prosi również o pomoc wszystkich, którzy czują się urażeni niemieckimi kłamstwami na temat polskich patriotów.