Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta skrytykował orzeczenie wydane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono, że Krajowa Rada Sądownictwa nie spełnia kryteriów niezależności. W jego opinii prymat prawa unijnego nad krajowym ustanawia niebezpieczny precedens.
Kierując się orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE, gdzie stwierdzono, że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej – Izba Pracy SN uznała ten ostatni wyrok europejskiej instytucji.
Zobacz także: PiS odnotowało spadek w sondażach. Zyskuje za to Konfederacja
Sebastian Kaleta skrytykował to ostatnie orzeczenie Izby Pracy SN informując również, że nie wpłynie to na pracę KRS i Izby Dyscyplinarnej – “Nie będzie miało też wpływu na status sędziów tej izby, ponieważ zawarty w nim pogląd został wyrażony przez konkretny skład w konkretnej, jednostkowej sprawie. Zatem skutki tego orzeczenia związane są tylko z tą jednostkową sprawą”.
“To orzeczenie podważa utrwaloną linię orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, z której wynika, że polska konstytucja jest nadrzędnym prawem w Polsce i wszelkie przepisy prawa unijnego są podrzędne wobec konstytucji. Stawianie prawa unijnego nad prawem polskim jest nie do zaakceptowania” – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.
onet/pap