W lipcu został pobity Przemysław Witkowski, lewacki “dziennikarz” i “poeta”. 21 października rusza proces. Oskarżonemu grozi do 5 lat więzienia.
Przemysław Witkowski to, jak przedstawia go Krytyka Polityczna, zamieszana np. w ściągnięcie niemieckich anarchistów na Marsz Niepodległości, “poeta, dziennikarz i publicysta”. Na stronie KP pisze pełne kłamstw, przekłamań i manipulacji “reportaże śledcze” na temat środowiska nacjonalistycznego w Polsce, starając się oczernić Ruch Narodowy czy Młodzież Wszechpolską.
25 lipca na bulwarach nad Odrą we Wrocławiu został pobity przez nieznanego sprawcę. Wydarzenie miało miejsce obok napisu na murze “Stop pedofilom z LGBT”, który nie spodobał się lewackiemu działaczowi. Negatywne komentarze Witkowskiego na temat napisu spotkały się agresją młodego mężczyzny w białej czapce. Pobity poeta przed obmyciem twarzy zdążył jeszcze zostać gwiazdą okolicznościowej sesji zdjęciowej.
ZOBACZ TAKŻE: Antifa zaatakowała starszą kobietę. Otoczyli ją i nie pozwolili przejść przez jezdnię
Po pięciu dniach poszukiwań zatrzymany został 28-latek. Zatrzymany przez Policję został rozpoznany przez Przemysława Witkowskiego. Postawiono mu zarzuty kierowania gróźb karalnych w związku z przynależnością polityczną oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.