Biuro podróży Neckermann ogłosiło upadłość. Blisko 3600 polskich turystów utknęło zagranicą. Zostali oni wyrzuceni z hoteli, a nawet poddani aresztowi hotelowemu. W kilku krajach służby konsularne ruszyły wesprzeć polskich podróżników.
W 29 krajach na świecie blisko 3600 Polaków utknęło zagranicą po tym jak biuro podróży Neckermann Polska ogłosiło upadłość. W najbliższych dniach odpowiedni wniosek do sądu rejonowego złoży zarząd spółki.
Czytaj więcej: Szkoła wolna od ideologii LGBT – przewodnik Ordo Iuris dla nauczycieli
Wiceminister Spraw Zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował podczas konferencji prasowej o stanie faktycznym problemu oraz liczbie turystów – “Z tej bardzo dużej liczby problemy dotykają stosunkowo niewielkiej grupy osób. Do nas do MSZ wpłynęło do tej pory kilkanaście zgłoszeń o problemach turystów z kilku krajów”.
“Konsulowie zostali zobowiązani do udzielania możliwie szerokiego wsparcia w odpowiedzi na problemy zgłaszane przez polskich turystów” – zaznaczył wiceminister. Z kolei rzecznik MSZ Ewa Suwara zapewnia, że resort dołoży wszelkich starań, by zapewnić Polakom odpowiednie wsparcie.
Turyści usuwani z hoteli lub osadzani w areszcie hotelowym
Jak poinformowała zastępca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki w urzędzie marszałkowskim woj. mazowieckiego Izabela Stelmańska turyści są wyrzucani z hoteli, a nawet poddawani hotelowemu aresztowi.
“Turyści są wyrzucani z hoteli lub przebywają w areszcie hotelowym – nie mogą wychodzić na zewnątrz” – powiedziała.
Największe problemy polscy turyści mają na Majorce, oraz w Tunezji i Turcji. Tam skupione są największe siły konsularne – “Największe problemy są na Majorce, ponieważ to była destynacja związana głównie z pobytem turystów brytyjskich. Poza tym Turcja, Tunezja” – informuje Izabela Stelmańska.
W piątek bankructwo i upadłość ogłosiło biuro podróży Thomas Cook. Przynależące do niego spółki również poszły tym śladem w tym Neckermann Polska. Działająca w 16 krajach spółka obsługiwała 19 mln turystów rocznie.
interia.pl