23 września dojdzie do spotkania prezydentów Polski i USA. Szczerski ujawnia, że w czasie spotkania dojdzie do podpisania deklaracji wojskowej.
“Przewidujemy podpisanie deklaracji wojskowej dotyczącej lokalizacji i doprecyzowania obecności powiększonego kontyngentu amerykańskich wojsk w Polsce, która miała być podpisana podczas przełożonej wizyty prezydenta USA” – ujawnił na antenie radiowej “Jedynki” Krzysztof Szczerski.
Szef gabinetu prezydenta RP podkreślił, że w trakcie obrad prezydenci mają spotkać się ponownie: “Ważne jest to, że spotkania Duda-Trump jest nie na marginesie ONZ, przy okazji obrad, ale jeszcze zanim zaczną się obrady. W czasie obrad prezydenci spotkają się jeszcze raz”.
Jeszcze w czerwcu informowaliśmy, że Fort Trump coraz bliżej. Szczerski poinformował o zakończeniu negocjacji ws. zwiększenia obcych wojsk na terenie Polski. Czyżby PiS dogadał się z Żydami? Przypominamy, że Izrael przyznał wprost, że amerykańskie bazy powstaną tylko za uznanie żydowskich roszczeń.
Tymczasem pododdziały amerykańskie zaczęły stacjonować w Polsce w 2012 r. w ramach tzw. Aviation Detachment. Do tej pory mamy w Polsce 1100 żołnierzy z wielonarodowej batalionowej grupy bojowej NATO, której trzon stanowią jednak wojska USA. Oddział stacjonuje w Bemowie Piskim i współpracuje z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną.
W Polsce ma być około 3 tysięcy obcych żołnierzy. Jeszcze pod koniec listopada Błaszczak zapowiadał, że baza wojsk USA powstanie „bez żadnej wątpliwości”. Szef MON już w marcu przyznał, że wszystko wskazuje na to, iż w Polsce będzie więcej wojsk USA. Miał rozmawiać o tym z amerykańskim sekretarzem obrony.
Co to oznacza dla Polski? Między innymi stworzenia na naszym terenie stałych ośrodków szkoleniowych dla Amerykanów, a także rozmieszczenie na „zasadzie kontynuowanej rotacyjnej obecności opartej na stałej infrastrukturze” jednej brygady amerykańskich sił lądowych.