Środowiska lewicowe z Niemiec zaatakowały autobus z ciężko chorymi osobami. Antifa tłumaczy, że doszło do “pomyłki” – bandyci pomylili autobus z chorymi na raka z… biznesmenami.
Początkowo grupa około 50 osób z niemiekich środowisk lewicowych chciała zaatakować autobus z osobami, które wybierały się na kongres dotyczący nieruchomości. Antifa pomyliła jednak biznesmenów z ciężko chorymi na raka. Do ataku doszło w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg.
Jak podaje portal pch24.pl – grupa agresywnych bojówkarzy obrzuciła pacjentów jajami, pomidorami i puszkami z farbą. Kiedy okazało się, że w pojeździe znajdują się osoby chore na raka grupa wyjaśniła, że doszło do pomyłki i niezrażeni pojechali na miejsce kongresu.
Lewica na miejscu kongresu wszczęła burdy. Zaatakowała uczestników, którzy chcieli dojść do miejsca spotkania – jednemu wybili telefon z ręki. Uczestnicy kongresu chowali się przed grupą bojówkarzy zamykając się z innych częściach budynku. Antifa tuż przed przyjazdem policja uciekła.