Zabójca Adamowicza po czterech tygodniach wyszedł ze szpitala, który mieści się przy krakowskim areszcie śledczym. Teraz od biegłych będzie zależała kara Stefana W. – to ich opinia zdecyduje czy 27-latek odpowie za zabójstwo.
Opinia psychiatryczna zadecyduje czy zabójca Adamowicza w momencie ataku na prezydenta Gdańska był poczytalny. Biegli prowadzili przez cztery tygodnie obserwację Stefana W., po upływie tego czasu stwierdzili, że nie będą wnioskować o przedłużenie obserwacji.
Grażyna Wawryniuk twierdzi, że biegli nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie kiedy zostanie wydana opinia ws. zabójcy. Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przyznaje jednak, że to opinia biegłych jest kluczowa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza.
Przypominamy, że Stefan W. w grudniu opuścił zakład karny. Już wtedy jego znajomi zaczęli zauważać, że zachowywał się agresywnie. Groził też swojemu koledze Tobiaszowi Ł, że go zabije. Ostatni atak na dom kolegi nastąpił na krótko przed zabójstwem Pawła Adamowicza. Również i tym razem policja pozostała bezradna.