Według głównego inżyniera ds. osiągów i wyników Renault Sport Fabiena Berthomieu za kilkanaście lat, z uwagi na normy spalinowe i związane z nimi wysokie podatki, koncerny motoryzacyjne mogą przestać produkować sportowe wersje samochodów osobowych napędzane paliwami kopalnymi.
– Jeśli słuchalibyśmy wyłącznie głosu klientów, takie samochody mogłyby być budowane zawsze – zaznaczył Fabien Berthomieu w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Dodał jednak, że zmieniające się przepisy w przyszłości zbyt mocno wpłyną na koszt zakupu tego rodzaju pojazdów.
Jego zdaniem szczególnie będzie to widoczne w Europie Zachodniej. We Francji już teraz podatki na Renault RS Trophy są większe niż na poprzednie edycje tego modelu. W przyszłości będzie więc trudniej sprzedawać takie samochody, a co za tym idzie, mogą one zniknąć z rynku.
Obecnie koszty produkcji, kupna i utrzymania takiego pojazdu są jednak nadal dostępne dla wystarczającej liczby klientów. Renault na początku 2019 roku wprowadziło na rynek czwartą edycję usportowionej wersji swojego hatchbacka Megane.
– Kiedy myślimy o rozwijaniu samochodu takiego jak RS Trophy, tworzymy wiele specyficznych części, specjalną technologię i wiele innych – zauważył główny inżynier ds. osiągów i wyników Renault Sport.
Dodał też, że na sportowych wersjach można się uczyć, jak ulepszać różnego rozwiązania, które później można będzie zastosować w kolejnych generacjach masowo produkowanych wersji danego modelu. Jest to główna przewaga, jaką Renault Sport może dać masowo produkowanym samochodom francuskiej marki.
Koncern w pierwszej kolejności wdraża rozwiązania z motosportu do usportowionych wersji pojazdów marki.
– Przy tworzeniu najnowszego Megane RS Trophy zdobyliśmy ogromną wiedzę, jak modyfikować skrzynię biegów i opracowaliśmy sposób jej produkcji, aby dawała kierowcy mnóstwo przyjemności z jazdy, a przy tym była m.in. wydajna i szybka – powiedział Berthomieu.
Dodał również, że rozwiązania z obszaru motosportu mają na celu usprawnienie jazdy i poprawienie wyników. – Pracuje się nad rozwiązaniami, które mają sprawić, że samochód będzie zachowywał się na drodze lepiej i będzie bardziej sprawny czy wydajny. Wiele z tych rozwiązań może więc w przyszłości trafić do samochodów produkowanych masowo, w tym np. szybsza i bardzie responsywna skrzynia biegów – wskazał Berthomieu.
Główny inżynier ds. osiągów i wyników Renault Sport zaznaczył również, że 99 proc. pracy oddziału francuskiego koncernu do spraw samochodów sportowych koncentruje się właśnie na przenoszeniu rozwiązań z torów wyścigowych do standardowych wersji pojazdów.
Nie oznacza to jednak, że firma wyklucza nowe rozwiązania i nowe technologie. Według Fabiena Berthomieu usportowiony samochód przyszłości będzie jednak przede wszystkim produktem uniwersalnym.
– Jeśli klient będzie chciał włączyć asystenta jazdy, będzie mógł to zrobić i odpocząć podczas podróży lub zrealizować zaległe zadania. Jeśli jednak będzie chciał, może włączyć tryb sportowej jazdy i czerpać z tego przyjemność – zaznaczył Fabien Berthomieu.
Źródło: / PAP /