Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku pożaru na północy Włoch. Wywołał go imigrant z Maroka. Podpalacz obrabował posterunek straży miejskiej, po czym podłożył ogień.
Do zdarzenia doszło w okolicach Modeny, w miejscowości Mirandola w regionie Emilia-Romania w nocy z poniedziałku na wtorek. Młody mężczyzna pochodzący z Maroka włamał się na posterunek straży miejskiej. Ukradł części garderoby należące do funkcjonariuszy, m.in. kamizelkę kuloodporną oraz kilka telefonów komórkowych. Później podpalił meble.
Ogień przeniósł się na kamienicę sąsiadującą z płonącą placówką. W jednym z mieszkań doszło do eksplozji, w wyniku której zginęła 84-letnia kobieta oraz jej opiekuna pochodząca z Ukrainy. Rannych zostało kilku innych mieszkańców budynku, którzy zatruli się dymem. Sprawca został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu.
Szef MSW oraz wicepremier Włoch Matteo Salvini zaapelował na Twitterze: “Zredukowanie do zera nielegalnej imigracji we Włoszech i w Europie to obowiązek moralny. Wszyscy do domu”.
W ten sposób odniósł się do swojego projektu zaostrzenia polityki migracyjnej, w ramach której zamknięte zostałyby porty dla statków ratujących migrantów na morzu.
“Aresztowany młody mężczyzna z północnej Afryki. Wszystko tylko nie otwieranie portów”. – dodał Salvini
źródło: /PAP/