Szef Klubu Gazety Polskiej w Wilnie także służył w Armii Czerwonej. Sakiewicz o tym milczał

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Media sympatyzujące z PiS-em od kilku dni usiłują zdyskredytować profesora Włodzimierza Osadczego za jego przymusową służbę w Armii Czerwonej, którą odbył jako urodzony na Kresach obywatel ZSRR. Okazuje się jednak, że służbę w Armii Czerwonej odbył także z identycznego powodu Zygmunt Klonowski, wydawca „Kuriera Wileńskiego” i obecny szef Klubu Gazety Polskiej w Wilnie. O sprawie przypomniał podczas konferencji prasowej w Sejmie profesor Włodzimierz Osadczy, na której wystąpił z posłem Robertem Winickim.

Służbę profesora Włodzimierza Osadczego w Armii Czerwonej media sympatyzujące z PiS-em od kilku dni przedstawiają jako coś dyskredytującego, celowo nie podając informacji, iż była ona obowiązkowa, zaś uchylenie się od niej groziło w państwie sowieckim bardzo poważnymi konsekwencjami. „Odejście od tego obowiązku pociągało karę więzienia” – przypomniał profesor.

W dalszej części wypowiedzi profesor Włodzimierz Osadczy, który będzie kandydował z list Konfederacji do Parlamentu Europejskiego z Lublina, zwrócił się do jednego z architektów szczucia przeciwko sobie na tle służby w Armii Czerwonej, Tomasza Sakiewicza z „Gazety Polskiej”:

„Panie Sakiewicz, okazuje się, że pan szef Klubów Gazety Polskiej w Wilnie, Klonowski [Zygmunt – red.] – o zgrozo! – miałby w biogramie taki niechlubny epizod” – ironizował profesor Osadczy, nawiązując do faktu, że obywateli ZSRR obowiązywała powszechna służba wojskowa, jednak Sakiewicz nigdy nie wypomniał tego swojemu współpracownikowi z Wilna ani nigdy tego faktu nie nagłośnił.

„To  jest oczywiście czepianie się w sposób podły i podstępny” – ocenił nagonkę Sakiewicza na swoją osobę profesor Osadczy. Kandydat Konfederacji zapowiedział również wystąpienie na drogę prawną w każdym przypadku, gdy będzie konieczna obrona jego dobrego imienia.

Źródło: https://youtu.be/Snp04RZCXj8?t=45

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY