Gwałtowne zamieszki wybuchły w duńskiej stolicy w niedzielę, kiedy prawicowy polityk i krytyk islamu Rasmus Paludan, lider partii Stram Kurs (Strict Course), przeprowadził demonstrację w okręgu Nørrebro.
Demonstracja polegała na rzucaniu Koranem o ziemię.
Od razu po zainicjowaniu akcji z tłumu wyłonili się potencjalni zamachowcy chcący zaatakować Paludana.
„Spodziewaliśmy się kontr-protestów, ale nie tego, że doprowadziłoby to do tego rodzaju niepokojów, które widzieliśmy dzisiaj” – powiedział kopenhaski szef policji.
Ludzie rzucali między innymi kostkę brukową, rowery i plastikowe krzesła na policję, a nagrania z Nørrebro pokazują, jak płoną samochody i inne dobra.
Policja użyła gazu łzawiącego i wyciągnęła broń, jednak bez ostrzału. W poniedziałek rano policja ogłosiła, że podczas zamieszek niedzielnych aresztowano 15 osób, które rozprzestrzeniły się także na inne dzielnice Kopenhagi.
„Graliśmy z Koranem przez około dwie minuty, zanim zaatakowali mnie dwie osoby wyglądające jak Somalijczycy. Jeden z nich wziął Koran” – powiedział Paludan Ekstrabladet.
voiceofeurope.com