W programie „Minęła 20” w TVP Info jako eksperta wzięto Mariana Kowalskiego, który jeszcze niedawno był czołową postacią telewizji „Idź Pod Prąd” pastora Pawła Chojeckiego. Przedstawia się go jako „głos narodowców”, choć z głównymi środowiskami narodowymi od lat nie ma nic wspólnego. Szef Marszu Niepodległości nie pozostawił na nim suchej nitki.
Marian Kowalski zupełnie odleciał. Wprost przyrównał środowisko Konfederacji – którą nazwał „sitwą wokół Brauna” – do opcji rosyjskiej. Potem zaś nazwał ją „kółkiem przyjaźni polsko-radzieckiej”.
– W Polsce konstytuuje się opcja prorosyjska. To się dzieje na naszych oczach i na to musimy być szczególnie uwrażliwieni – powiedział Marian Kowalski.
– Niestety, muszę stwierdzić z przykrością, że bardzo wielu moich kolegów dawnych z Ruchu Narodowego przyłączyło się do tej sitwy Grzegorza Brauna i innych, którzy chcą w Polsce – jak mówię – założyć opcję prorosyjską – kontynuował Kowalski.
– Oczywiście metodą wolnych kroków. Najpierw ogłoszenie neutralności, wyjście z NATO, wyjście z Unii, a potem będziemy ugotowani na kolejne 45 lat – walnął Kowalki.
– To jest takie nowoczesne towarzystwo przyjaźni polsko-radzieckiej – zakończył były podopieczny pastora Chojeckiego.
Robert Bąkiewicz organizator Marszów Niepodległości odpowiedział mu za pośrednictwem Twittera.
-Można powiedzieć “sprzedajny jak Marian”! Tak gra jak mu Pan płaci! Niewiarygodny osobnik działający w sekcie Chojeckiego opluwającej Kościół Katolicki i gloryfikującej Izrael. To jest wasz “narodowiec na etacie”? Myślę, że za pieniądze jest w stanie opluć własną matkę!