Zdecydowanie jedni z bardziej wrogich wobec władz w Teheranie Irańczycy organizują w środę, przy Stadionie Narodowym w Warszawie, manifestację pod hasłem „Wolny Iran”. W tym samym czasie i w tym samym miejscu rozpoczyna się konferencja bliskowschodnia.
“Spodziewamy się tysięcy uczestników” – poinformował Dżawad Dabiran, przedstawiciel NCRI z Berlina.
Na demonstracji mają się też pojawić ważne osobistości wspierające antyrządową irańską radę. W tym były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani. A także polscy politycy.
NCRI (National Council of Resistance of Iran) wśród swoich polskich przyjaciół wymienia posłów i europosłów różnych ugrupowań. Od PO po PiS – Stefana Niesiołowskiego, Ryszarda Czarneckiego, Michała Kamińskiego i Marcina Święcickiego.
“Będę na środowym zlocie irańskiej opozycji na warszawskim stadionie. Ona co roku organizuje spotkania w Paryżu, w których często też biorę udział” – przyznał Marcin Święcicki, poseł PO.
“Od kilku lat wraz z innymi posłami wspieramy tę organizację walczącą o prawa człowieka z reżimem, który rozstrzeliwuje ludzi, trzyma w więzieniach, nie pozwala nawet szukać ciał zabitych. Moje wsparcie nie ma nic wspólnego z konferencją bliskowschodnią, która odbędzie się w Warszawie, udzielam go od dawna” – dodał poseł.
Dżawad Dabiran, który od 37 lat żyje na emigracji w Niemczech, cieszy się, że na konferencji bliskowschodniej nie będzie przedstawicieli Teheranu. Stwierdził, że „rozmowy z nimi do niczego by nie doprowadziły”.
Wylicza też trzy postulaty, które NCRI chce przekazać uczestnikom konferencji i opinii publicznej. Są to: rozszerzenie sankcji na Republikę Islamską; wpisanie na czarną listę terrorystyczną tajnych irańskich służb i uznanie NCRI za prawowitą organizację opozycyjną.
rp.pl