W rozmowie z Rzeczpospolitą ambasador Izraela Anna Azari wyraziła zadowolenie z tego, że to w Polsce odbędzie się konferencja przeciw Iranowi.
-Polska jest dobrym miejscem na konferencję o Bliskim Wschodzie, bo jest neutralna w tej kwestii – oceniła ambasador Izraela w Polsce.
Dwa tygodnie temu Polska za pośrednictwem amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo dowiedziała się, że będzie organizatorem konferencji dotyczącej spraw Bliskiego Wschodu, a w szczególności aktualnej sytuacji Iranu w regionie. Problem w tym, że konferencja odbędzie się bez Iranu.
Teheran niezwłocznie uznał organizowanie takiej konferencji przez Polskę za akt wrogości i tamtejsze MSZ wezwało charge d’affaires ambasady Polski, aby zaprotestować przeciw poświęconej głównie Iranowi konferencji. Wstrzymano także wydawanie wiz Polakom i wycofano się z organizacji koncertu polskiej muzyki w Teheranie.
Anna Azari była pytana o to czy na konferencji w Warszawie pojawi się premier Netanjahu odpowiedziała:
Jeśli udział potwierdzi duże grono ministrów spraw zagranicznych z krajów arabskich, to mam nadzieję, że premier Netanjahu do Warszawy przyjedzie. Ale to nie jest pewne
Azari oceniła także stan stosunków polsko-izraelskich. Jej zdaniem wróciły do normy i dlatego zależy jej na przyjeździe Netanjahu do Warszawy na lutową konferencję.
Tego samego dnia co konferencja antyirańska organizowana jest przez środowisko narodowo-wolnościowe konferencja dotycząca Bliskiego Wschodu “Polska – Bliski Wschód: wczoraj, dziś i jutro”. Jej organizatorem jest poseł na Sejm RP Robert Winnicki.
RMF24.PL