Frank Magnitz to poseł do niemieckiego parlamentu z ramienia AFD i lider partii w Bremie. Wczoraj wieczorem został zaatakowany i ciężko ranny.
Policja szuka trzech zamaskowanych mężczyzn, którzy zaatakowali i ciężko zranili Magnitza. Został on zaatakowany po południu, w pobliżu Goetheplatz w Bremie, po tym jak opuścił przyjęcie noworoczne zorganizowane przez lokalną gazetę “Weser-Kurier”. Pobito go do nieprzytomności drewnianą pałką i kopano po głowie gdy leżał na ziemi.
Życie zawdzięcza interwencji przechodzącego pracownika budowlanego, który zainterweniował i powstrzymał atak.
67-letni Magnitz jest żonaty i ma sześcioro dzieci. Z wykształcenia jest pedagogiem, a do partii wstąpił w 2013 r.