Kiedy wszyscy już postawili kreskę na tajemniczych inwestorach, którzy mieli kupić Wisłę Kraków i spłacić jej długi, przedstawiciele klubu piłkarskiego wydali komunikat w sprawie. Czy do sprzedaży jednak dojdzie?
Historia z ratowaniem Wisły Kraków to już materiał na film. Klub prawdopodobnie cały czas czeka na przelew, który miało wykonać luksembursko-brytyjskie konsorcjum funduszy inwestycyjnych Alelega i Noble Capital Partners. Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków podpisało z nowymi inwestorami warunkową umowę sprzedaży 100 procent akcji klubu. Umowa miała wejść w życie dopiero w momencie, gdy nowi inwestorzy – Ly Vanna i Mats Hartling spłacą dług licencyjny w wysokości ponad 12 mln zł. Termin spłaty minął 28 grudnia, a do tej pory nikt nie potwierdził przelewu.
Z najnowszych informacji podawanych przez RMF FM wynika, że obiecane pieniądze od inwestorów będą na koncie Wisły Kraków prawdopodobnie w poniedziałek. Ponadto, Wisła Kraków SA opublikowała na Twitterze oświadczenie Matsa Hartlinga, czyli jednego z biznesmenów.
„W czwartek, 27 grudnia Alelega Luxembourg reprezentowana przez pana Vanna Ly poinformowała swoich wspólników: Noble Capital Partners i pana Pietrowskiego, że przelew zostanie wytransferowany z jego rachunku bankowego dnia 28 grudnia. Zarówno NCP, jak i pan Pietrowski nie mają powodów, by wątpić, że wspomniany przelew zostanie potwierdzony najbliższego dnia pracy banku, tj. 31 grudnia” – czytamy w ujawnionym piśmie. „Biorąc pod uwagę zaniepokojenie wszystkich zaangażowanych stron, NCP i pan Pietrowski oczekują jednak potwierdzenia i wyjaśnień od pana Ly, który ze względu na okres świąteczny przebywa w podróży i kontakt z nim jest utrudniony” – napisał biznesmen.
WPROST.PL